- nie puszczę póki mnie nie pocałujesz - mówi
- no dobra niech ci będzie - mówisz po czym obdarowujesz go całusem w policzek
- coo ?! tylko tyle ? postaraj się bardziej bo zacznę cie gilgotać a tego nie chcesz prawda ?- mówi uśmiechając się.
- prawda - śmiejesz się i całujesz go po francusku w usta
- grzeczna dziewczynka ;) - uśmiecha się.
Wstajesz z łóżka i idziesz do kuchni
- Louis co chcesz do picia - krzyczysz na cały dom
- herbatę - słyszysz po chwili.
Kiedy woda się zaparzyła, zalewasz i niesiesz w dwóch rękach szklanki do pokoju
- pomóc ci ? - pyta grzecznie chłopak widząc jak idziesz
- nie, nie, poradzę sobie - odpowiadasz
- aułłłłł parzy ! - krzyczysz i upuszczasz szklanki z rąk jednocześnie wylewając je na siebie
Louis przerażony podbiega do ciebie kiedy ty płaczesz i krzyczysz już z bólu.
- podnieś ręce - roztłumacza po czym jak najszybciej chcę ściągnąć z ciebie bluzkę.
Po tym jak stoisz już w samej bieliźnie Louis prowadzi cię do łazienki gdzie oblewa cię zimną wodą, czujesz ulgę, że ból ustaje
- Louis to mnie strasznie piecze - mówisz przez łzy
- Już dobrze skarbie, niedługo przestaniesz to czuć - mówi nie przestając oblewać cię wodą. Po chwili słuchać jak twoja mama wchodzi do domu
- [T.I] jesteś - krzyczy
- tak, jestem w łazience - odpowiadasz - Louis zamknąłeś drzwi na klucz - pytasz
Jednak chłopak nie zdąża nawet odpowiedzieć, gdy do łazienki wchodzi twoja mama. Zamurowało ją, nie spodziewała się widoku swojej córki stojącej w wannie w samej bieliźnie i jej chłopaka oblewającego ją wodą
- mamo wyjdź stąd - mówisz błagalnym tonem
- a co tu się dzieje ?
- poparzyłam się herbatą, a teraz wyjdż proszę - po tych słowach mama wychodzi z łazienki a ty spoglądasz na Louisa kiedy to ten stoi bez ruchu, nie wie co powiedzieć
- no wiesz.. bo u mnie w domu to się puka nie wchodzi się tak po prostu do łazienki kiedy ta jest zajęta
- u mnie też tylko ty nie zamknąłeś drzwi - odpowiadasz - już mnie nie boli - dodajesz
- to dobrze - odpowiada z uśmiechem na twarzy.
- idź do mojego pokoju ja za raz przyjdę tylko się ubiorę - mówisz po czym chłopak wychodzi.
Kiedy się ubrałaś idziesz do niego, siadasz obok i się przytulasz
- dziękuje - mówisz wtulona w jego tors
- za co ? - pyta zdziwiony
- za to że się mną zaopiekowałeś - odpowiadasz
- oj tam, kocham cię to musiałem - cmoka cię w nos
- ja też cię kocham - mówisz po czym jeszcze bardziej się w niego wtulasz.
I jak podoba się ? :)
krótki,ale bardzo fajny ;)
OdpowiedzUsuńOgólnie b. przyjemny imagin. ;) Ale zwracaj uwagę na interpunkcję i zdania zaczynaj z wielkiej litery. Nie wiem czemu, ale jestem na takie rzeczy przewrażliwiona. ;) Może tylko ja... Życzę weny. :)
OdpowiedzUsuńabnormal-daily-routine.blogspot.com