Translate

czwartek, 4 października 2012

Liam

Obiecała,, że dzisiaj dodam jeszcze jednego imagina o Liamie no i dodaje, ten jest wynagrodzeniem za tamten :D .xx Miłego czytania ! ^^ 


- oczywiście że rozumiem i nie mam do ciebie żalu kocham cię i rozumiem że taką masz pracę - mówisz do słuchawki po czym się rozłączasz . Liam w rozmowie właśnie ci powiedział że nie będzie go w domu w dniu twoich urodzin bo ma akurat w tym momencie trasę, powiedziałaś mu że wszystko jest ok, ale nie jest nie podoba ci się to że zawsze ty jesteś na drugim miejscu, ale dobrze wiedziałaś że nie może zawieść fanów w końcu ty nie jesteś już małym dzieckiem i rozumiesz pewne sprawy lecz mimo to było ci smutno że nie będzie go tego dnia przy tobie. Słyszysz dzwonek telefonu, odbierasz
- Halo - mówisz 
- Hej, sorry że nie mogę ci złożyć życzeń osobiście, ale chociaż przez telefon mogę - zaczyna się śmiać Harry - więc wszystkiego najlepszego - nawet nie zdążyłaś podziękować bo chłopak się rozłączył, nawet jakby nie dokończył zdania bo co tylko wszystkiego najlepszego i te ' sorry ' co to ma znaczyć - jesteś zdenerwowana telefonem od Harrego. Za chwile otrzymujesz smsa : ,, Najlepszego ! '' to od Nialla. Po tym smsie jesteś jeszcze bardziej zła, nie mozesz uwierzyć nie stać było go nawet aby zadzwonić, tyle lat przyjaźni - nie możesz w to uwierzyć ,, Liam,Zyan i Louis nie odzywają się pewnie  zapomnieli '' - myśl przeleciała ci po głowie. Próbujesz o wszystkim zapomnieć, kładziesz się, robisz się senna i w końcu usypiasz . Budzisz się po dwóch godzinach, jest już wieczór a mimo to idziesz jeszcze na spacer, jesteś w parku, siadasz na ławce, myślisz i uświadomiłaś sobie że to są najgorsze urodziny w twoim życiu. Rodzice wyjechali do Paryża, przyjeżdżają raz na kilka miesięcy i zapewne zapomnieli o urodzinach swojej jedynej córki, twój chłopak nawet nie zadzwonił a przyjaciół stać tylko na ' najlepszego ' byłaś w rozsypce więc poszłaś do domu jednak przy bramce widzisz liścik, jesteś zaskoczona i z zaciekawieniem go otwierasz. Po tym jak wyciągasz karteczkę z koperty wysypują się z niej małe powycinane serduszka. Już po tym geście humor ci się poprawił, czytasz : ,, idź według wskazówek, kocham Cię '' - robisz zdziwioną minę i zauważasz ścieżkę zrobioną z płatków róż, kierujesz się w stronę gdzie prowadzą płatki ku twojemu zdziwieniu zauważasz na dróżce Harrego 
- co ty tu robisz przecież macie trase i czy to ty wszystko zorganizowałeś - pytasz z zdziwieniem 
- trasa została przerwana a ten telefon ode mnie to było po to aby cię wkurzyć -uśmiecha się i puszcza ci oczko - wszystkiego najlepszego - mówi caując cię w policzek i wręczając ci różę. Omijasz Harrego i idziesz dalej po płatkach. Po drodze spotykasz jeszcze Zayna,Louisa i Nialla którzy również cię przepraszają, składają życzenia i wręczają czekoladki, idziesz dalej.. w końcu zastajesz mały okrągły stolik a na nim świece, wino, jedzenie, jesteś po wrażeniem . W końcu podchodzi do Ciebie Liam 
- witaj słonko - cauje cię w policzek
- hej, ale co.. ty to wszystko dla mnie przygotowałeś no i ta przerwana trasa prosze cię uszczypnij mnie bo nie wierzę - mówisz a uśmiech nawet na chwile nie znika z twojej twarzy 
- tak to wszystko dla ciebie, zażądałem przerwania trasy, bo nie mogłem przemyśleć że taki skarb jak ty ma siedzieć w swoje urodziny sama - chłopak po tych słowach odsuwa ci krzesło abyś usiadła. Siadacie, rozmawiacie, śmiejecie się w końcu Liam wstaje, staje przed tobą 
- [T.I] tak bardzo cię kocham, nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo i myślę że ty też czujesz to samo do mnie - po tych słowach wyciąga małe czerwone pudełeczko, klęka przed tobą podczas gdy z twoich oczu popłynęły już pierwsze łzy wzruszenia
- zostaniesz panią Payne - pyta 
- Liam oczywiście że tak zaczynasz płakać po czym rzucasz się chłopakowi w ramiona. Zaczynacie się całować, słychać gwizdy, podchodzą chłopcy i składają wam gratulacje. Po tym dniu doskonale wiedziałaś, że nie należy się od razu załamywać w twoim przypadku ten dzień zaczął się koszmarnie a zakończył się cudownie w końcu zostałaś narzeczoną Liama Payne .

Hah szukałam i szukałam i nie znalazłam odpowiedniej piosenki do tego imaginu.. ahh musicie z tym jakoś z tym żyć <33 . Ja osobiście zawsze jak zaczynam pisać pisać imagina to od razu włączam piosenki Bruno Marsa , nie wiem czemu xd .Zaliczam ten imagin do średnich bo w miarę mi się podoba :D . Ok,ok to teraz CZYTASZ = KOMENTUJESZ proszę, bo nawet nie zdajecie sobie sprawy jak wiele te komentarze dla mnie znaczą, przeczytam choćby jednego pozytywnego i już sama do siebie się śmieje :) .xx



4 komentarze:

  1. A ja zaliczam tego imagina do najzajebistszych <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie się podobał..Głupoty wypisujesz że zaliczasz go do średnich./Horanowa657

    OdpowiedzUsuń
  3. Zakochałam się w tym imaginie..<3 Też tak chce xd

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny uwielbiam twojwego bloga jest zajebisty

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz ♥