Jesteś typem niegrzecznej dziewczyny, palisz , nie odmawiasz alkoholu zdarzało ci się kilka razy naćpać, z swoim chłopakiem jesteś po raz drugi, za pierwszym razem zerwał z tobą choć nie chciał, menażer mu kazał. Obiecałaś poprawę swojego stylu życia i teraz znowu jesteś z Louisem .
- [T.I] chcesz - pyta brunet wyciągając w twoją stronę paczke papierosów
- Zayn - krzyknął Lou - przecież ona nie może palić, obiecała poprawe i nie zmuszaj jej do czegoś czego nie chce - zwrócił mu uwagę
- a skąd wiesz że ona nie chce - powiedział Zayn po czym obydwaj spojrzeli się w twoją sronę
- nie chcę - powiedziałaś cicho, siadając obok ciemnookiego bruneta
- wiem że chcesz- wyszeptał ci do ucha
- no może i chce ale nie mogę no bo Louis - mówisz na ucho brunetowi po czym pod dom zajeżdża Harry
- [T.I] , Louis jedziecie ze mną ?
- gdzie ? - pyta Louis
- na zakupy - odpowiada
- na zakupy ? co ty baba jesteś- mówi z oburzeniem Louis
- a ja bardzo chętnie - uśmiechasz się w stronę loczkowatego
- to wsiadaj - puścił ci oczko Harry
- to pa skarbie , wrócę za kilka godzin - obdarowałaś Louisa buziakiem po czym wsiadlaś do auta Harrego
- to jak gotowa na impreze ?
- przecież miały być zakupy
- oj tam zakupy, z Louisem byłyby zakupy a z tobą chce jechać na impreze
Po 10 minutowym naleganiu Harego ulegasz i jedziecie do najbliższego klubu
Jest 00:00 a Ciebie i Harrego nadal nie ma w domu , wysłałaś swojemu chłopakowi smsa że jesteście na imprezie . Nie wiedziałaś że z Harrego jest taki dobry tancerz, bawisz sie z nim świetnie .
* po powrocie do domu *
Gdy tylko przekroczyliście próg domu słychać was w całym domu chociaż jest ok. 1 nad ranem śmiejecie się i wygłupiacie nadal .
- Woo stary musieliście - Zayn nie dokańcza bo przerywa mu Louis
- Gdzieś ty ją zabrał człowieku ogłupiałeś czy co , miały być zakupy a nie jakieś upijanie sie do takiego stanu - krzyczy Lou na Harrego
- Louis ciiicho - oznajmiasz padając z wycieńczenia na kanape
- a ty nie jesteś lepsza przecież gdy menager sie dowie że sie tak zachowujesz to nowu będzie mi kazał z tobą zerwać - krzyczy
- cii - tylko oznajmiasz po czym zasypiasz
Rano budzisz a chłopaków już nie ma , są w studiu
Wstajesz i widzisz na szwce nocnej obok twojego łóżka kartkę z napisem '' kocham cię '' uśmiechasz sie sama do ciebie po czy wysylaś smsa Louisow '' ja ciebie też '' po 2 minutach ,, a co ty mnie też ? '' Dziwisz sie bardzo bo jak widać ta karteczka nie była od Louisa od razu na myśl przychodzi ci Harry dzwonisz do niego
- hej Harry , czy ta karteczka na szafce nocnej to twoja sprawka - pytasz
Harry rozłącza sie i po 30 min zjawia sie u ciebie w domu
- a więc domyśliłaś sie że to ja
- Harry co ty tu robisz przecież powinieneś być teraz w studiu
- wiem ale cie kocham - mówi po czym podchodzi do ciebie bliżej
- ale jak to przecież ja jestem z Louisem
chłopak bez zastanowienia zasysa się do twoich ust szepcząc
- kocham cie
Omg co za straszny imagin mi wyszedł, no ale musiałam już jakiś dodać z gory za to przepraszam i obiecuje poprawę :D Tak wgl to nie wiem o kim on jest czy o Louisie czy o Harrym xD
Jeszcze raz przepraszam że taki byle jaki ;\\
oo ciekawy, ciekawy :D
OdpowiedzUsuńja też bym chętnie przeczytała drugą część :)
oo a ty piszesz takie komentarze że normalnie nie da się tego czytać. Weź się naucz pisać normalne komentarze. Caroline
UsuńZawsze na końcu piszesz "oo jaki mi ten imagin wyszedł straszny!" Po co ? Supeer piszesz, więcej wiary w siebie a nie tylko narzekanie :)
OdpowiedzUsuń