Translate

wtorek, 25 września 2012

Harry

Jest chłodno na dworze jak i w domu. Budzisz się i jest ci strasznie zimno rozglądasz się po pokoju i nie widzisz swojego chłopaka Harrego
- Harry - krzyczysz 
- Eee - odpowiada chłopak który właśnie stanął przy drzwiach w samych bokserkach 
- nie jest ci zimno - pytasz 
- nawet nie wiesz jak bardzo mi jest, ale wyszedłem tylko do łazienki - chłopak po tych słowach próbuje wejść na łóżko jednak go spychasz nogami
- ej, wpuść mnie - uśmiecha się łobuzersko Styles 
- nie wpuszczę cię, wyszedłeś to już nie ma powrotu - mówisz z powagą - no chyba że zasłużysz sobie - uśmiechasz sie podnosząc jedno brew. Harry wiedząc co masz na myśli rzuca się na łóżko i spełnia twoją prośbę. Po chwili do pokoju wchodzi Louis 
- O Boże - zaczyna krzyczeć, gdy widzi was nago na łóżku. Zaczynacie panikować, przykrywasz siebie i Harrego szybko kołdrą.
- Harry jak tak możesz - zaczyna krzyczeć z żartem w głosie jednak ty i Harry patrzycie na niego zdezorientowanie. Harry w końcu lekko podnosi kąciki ust - Louis wynos się stąd - krzyczy z śmiechem po czym Lou wychodzi z obrażoną miną 
- to jak kontynuujemy - pyta chłopak
- nie - mówisz po czym zaplatasz ręce i sie odwracasz
- nie - pyta - a jeśli poproszę - pyta 
- nie i nie proś te wsze gejostwo wszystko zepsuło - zaczynasz się śmiać 
- gejostwo , aha - powiedział po czym wstał i wyszedł z łóżka z poważną miną .
Ubrałaś się i wyszłaś z sypialni. Podchodzisz do Harrego , który robi śniadanie 
- to jak kontynuujemy - pochylasz się nad jego uchem i szepczesz 
- teraz - pyta
- ale pod warunkiem - mówisz 
- jakim - pyta zaciekawiony całując cię w policzek
- tylko się nie śmiej - uprzedzasz - podejdziesz do Louisa i powiesz mu że go kochasz i mocno go przytulisz ale nie tak normalnie tylko tak romantycznie, no wiesz jak - zaczynasz się uśmiechać
- nie ma mowy, wybij to sobie z tej swojej blond główki - zaczyna bić się palcem w czoło
- no weź, Louis o wszystkim wie , powiedziałam mu o tym co będę kazała ci zrobić i się zgodził - mówisz
- nie ma mowy
- nie to nie - mówisz
- odpłacisz mi się za to - mówi Harry śmiejąc się i udaje się w stronę Louisa
- Kocham Cię - mówi Harry patrząc Louisowi prosto w oczy po czym romantycznie go przytula
- stary co ty odwalasz - odpycha go Lou po czym ty nie wytrzymujesz już ze śmiechu
- to ona nic ci nie mówiła - pyta lekko zawstydzony
- nie. a co miała mi powiedzieć - po tych słowach obydwoje patrzą sie w twoją stronę gdy ty płaczesz już ze śmiechu
- o nie - mówi Harry, zaczyna biec w twoją stronę śmiejąc się, bierze cię na ręce i biegnie do sypialni, zamyka drzwi na klucz i tam kontynuujecie zajęcie z rana.

Imagin o niczym :D Taki że nic się nie dzieje taki ' lekki ' - haha xdd . 
CZYTASZ=KOMENTUJESZ <3

7 komentarzy:

Dziękuje za komentarz ♥