Translate

niedziela, 30 września 2012

Harry

Pierwszy imagin z zamówienia dla Hazzzzax3 .xx




Dzisiaj wybierasz sie ze swoim chłopakiem Harrym do kina . Dostajesz smsa : ,, gotowa już ? '' odpisujesz : ,, jeszcze chwilkę '' po niecałej minucie Harry odpisuje ,, dla mnie i tak będziesz zawsze najśliczniejsza, zaraz będę '' . Poprawiłaś jeszcze tylko makijaż a Harry się już zjawił
- choć idziemy bo się spóźnimy - mówisz. Poszliście już . Do kina zdążyliście ledwo co, gdy przyszliście film właśnie się zaczynał. Po piętnastu minutach :
- zrywamy się - pyta Styles z łobuzerskim smajlem na twarzy
- ale przecież dopiero co przyszliśmy - odpowiadasz
- no tak, ale jakiś nudny ten film. Mam na Ciebię ochotę - zaczyna jeszcze bardziej się śmiać - to jak idziemy - pyta ponownie
- Harry nic z tego, dzisiaj mam ' te dni ' jutro będę mogła - mówisz również z uśmiechem na twarzy.
- ale obiecujesz - pyta
- obiecuje, obiecuje - mówisz po czym odwracasz głowę aby oglądać film. Po tym jak film się skończył udajecie się z Harrym do domu. Następnego dnia budzisz się w świetnym humorze bo właśnie obejmuje cię cały twój świat, cmoknęłaś go w noc i wstałaś, aby szykować się do pracy . Przeglądasz się w lustrze nagle czujesz czyjeś dłonie na swojej talii, zaczyna całować cię po szyi
- słońce puść, śpiesze się do pracy
- pamiętasz co wczoraj mówiłaś w kinie - mówi nie przestając cię całować
- pamiętam, ale to po pracy, obiecuje - mówisz
- kocham cię - szepcze ci do ucha i odchodzi
- ja ciebie też. Jak będziesz tęsknił to dzwoń ja już wychodzę pa - mówisz po czym wychodzisz z domu.
Jesteś już za drzwiami swojego domu gdy dzwoni telefon
- skarbie tęsknie - odzywa się głos loczkowatego . Bez słowa się rozłączasz i uderzasz dwa razy w dzwi zza których słychać śmiech pana Stylesa . Pracujesz w radiu, bardzo się stresowałaś bo dzisiaj miałaś przeprowadzić wywiad z jakimś sławnym zespołem, jednak wszystko poszło jak powinno pójść .
Po wywiadzie otrzymujesz smsa od Harrego: ,, co Ty na to że jak wrócisz to zrobimy ciasteczka ? '' uśmiechasz się do ekranu i odpisujesz : ,, jasne :) '' . Po drodze do domu zakupiłaś składniki potzrebne do zrobienia ciastek . * w domu *
- słuchałem cię w radiu, byłaś cudowna - mówi Harry otwierając ci drzwi
- dzięki, nawet nie wiesz jak ja się stresowałam ty wywiadem - mówisz . Rozpakowujesz zakupy, zaczynacie robić ciasteczka jednak Harry zamiast zająć się tym co powinien cały czas się na ciebie patrzy, wkurza cię to
- mam coś na twarzy że się tak gapisz - pytasz ze złością
- jesteś taka śliczna - mówi - a pamiętasz co chciała moja mama pod choinkę - pyta z łobuzerskim uśmieszkiem
- Hhaha pamiętam - zaczynasz się śmiać
- to jak idziemy - pyta
- chcesz jej zrobić wnuka - nie wyrabiasz już ze śmiechu
- tak, a czemu nie. Tylko Ty mi jesteś do tego potrzebna - podchodzi do ciebie i zaczyna grę wstępną, najpierw całuję cię po szyi, ściąga ubranie, całuje dokładnie każdą część twojego ciała, schodzi coraz niżej i niżej.. Po 40 minutowej przyjemności na blacie szafki Harry zaczyna się śmiać
 - z czego się śmiejesz - pytasz, siedząc przy nim bez ubrań
- nasze ciasteczka będą z dodatkowym składnikiem - zaczyna śmiać się jeszcze bardziej
- fuu to obrzydliwe weź je wyrzuć i je posprzątaj - mówisz po czym go popychasz
- ja ? a ty co, w końcu to nie moja wina że ten ' składnik ' tu jest - mówi
- streszczaj się, czekam w sypialni - mówisz po czym wolnym krokiem udajesz się do sypialni.


I jak podoba się ? ;D 
CZYTASZ = KOMENTUJESZ :D




sobota, 29 września 2012

Imagin na zamówienie

Tak sobie myślę, że może napisze imagin na zamówienie ? czyli,że Ty w komentarzu piszesz jaki chcesz nie wiem możesz tam napisać wszystko np. z jakim członkiem zespołu, o czym ma być ? no i nie tylko.. możesz mieć większe wymagania a ja spróbuje im podołać . No to by było wszystko co chciałam napisać ;) Teraz napisz propozycje w komentarzu.xx

czwartek, 27 września 2012

Niall

Czekałaś na ten dzień bardzo długo i w końcu się doczekałaś, to dzisiaj miałaś jechać na koncert One Direction. Bardzo się stresowałaś, co im powiesz a co jeśli nie będziesz miała nawet okazji przywitać się z nimi. Dużo nad tym myślałaś nad tym jak przebiegnie dzisiejszy dzień, od samego rana szykowałaś się na wyjazd. 
- [T.I] gotowa już, możemy jechać - pyta cię tata
- tak, tak już idę - oznajmiasz 
Droga była bardzo długa i męcząca,ale gdy tylko pomyślałaś że niedługo zobaczysz swoich idoli od razu humor ci się poprawiał.
- baw się dobrze, zadzwoń gdy będzie po wszystkim - odwitywał sie z tobą tata
- dobrze, taki mam zamiar - uśmiechnęlaś się i ruszylas przed siebie.  Bylaś już na miejscu, tu gdzie mają wystąpić chłopcy , co sie okazało przyjechaliście wcześnie i jeszcze nie było tak dużo fanek. Zauważasz Nialla i Liama którzy chodzą przy scenie. Serce zaczyna ci szybciej bić, w brzuchu czujesz motylki, robi ci się słabo ale dajesz rade, podbiegasz do nich z uśmiechem od ucha do ucha. Wyprzedzają cię dwie fanki, które chcą sobie zrobić zdjęcie z chłopakami, przy najmniej tak ci się wydawało że z chłopakami
- możemy prosić o fotkę - pyta jedna z nich 
- jasne- odpowiadają chłopcy i ustawiają się do zdjęcia
- ee ale może bez Nialla - mówi druga . Przyglądasz się całej sprawie i widzisz jak oczy Nialla zaszklają się, chce mu się płakać 
- ale jak to bez Nialla - pyta Liam - albo z nami dwojga albo nie ma mowy o zdjęciu - protestuje Liam i pociąga Nialla za ręke aby zrobić fotkę . 
- Nie Liam ja nie chce - mówi Niall. Jednak po namowach Liama Niall zgadza się. Po tej akcji kompletnie zaniemówiłaś, nie miałaś słów na zachowanie tych zdzir, jak one tak mogą - miałaś ciągle to w głowie. Niall uśmiecha się próbuje ukryć żal jednak ty widzisz że jest mu strasznie smutno. Liam gdzieś sobie poszedł 
- Hej Niall, mogę prosić o zdjęcie - pytasz 
- nie wiesz.. po tym co się przed chwilą wydarzyło nie mam ochoty na jakiekolwiek zdjęcie - mówi z smutną miną - wiem że nie jestem tak przystojny jak chłopaki z zespołu, ale to nie jest powód aby mnie nienawidzić, co ja im zrobiłem czemu ludzie mnie tak nie cierpią chociaż nic im nie zrobiłem  - mówi ze spuszczoną głową
- ej kochanie nie masz prawa tak o sobie mówić. Te dziewczyny nie były waszymi fankami a ty jesteś dla mnie i dla milionów dziewczyn najprzystojniejszym facetem jakiego w życiu widziały uwierz w to - mówisz z łzami w oczach 
- nie, nie,nie prosze cię nie pocieszaj mnie bo to i tak nic nie da - mówi odwracając się i idąc w drugą stronę 
- nie myśl tak, prosze cie, jesteś bardzo przystojny a z resztą przecież to wnętrze się liczy nie wygląd - krzyczysz za nim. Fanki zaczęły się schodzić, zrobiło się tłoczno. Ty ciągle myślałaś o Niallu o tym jak taki przystojniak może myśleć że jest mało atrakcyjny. Chłopcy wchodzą na scenę, jest krzyk, piski i fanfary, na razie wchodzi Harry a za nim reszta, zaczynają śpiewać. Bawisz się cudownie. W pewnym momencie
- proszę was o ciszę, chciałbym co powiedzieć - mówi - chciałbym zaprosić na scenę dziewczynę z którą rozmawiałem dzisiaj przed występem, tą która mówiła że nie wygląd wewnętrzny się liczy lecz wnętrze - mówi Niall. Serce zaczyna ci bić coraz szybciej bo wiesz że chodzi o ciebie, dziewczyny zaczynają piszczeć, Niall wskazuje na ciebie palcem, światła są skierowanę w twoją stronę, zaparło ci dech w piersiach . 
- mogłabyś, śmiało - mówi Horan wyciągając do ciebie rękę 
Stoisz na scenie osłupiona, widzisz przed sobą mnóstwo dziewczyn które oddałyby niemal wszystko aby być teraz na twoim miejscu 
- Dziękuje ci, że dzisiaj mi coś uświadomiłaś, od pierwszego wejrzenia coś do ciebie poczułem jesteś śliczna i mądra - podchodzi do ciebie i muska delikatnie twoje usta po czym obdarowuje cię namiętnym buziakiem. Jesteś prze szczęśliwa w tym momencie
- czekaj na mnie po koncercie, na pewno cię znajdę - puszcza ci oczko 
Schodzisz ze sceny i nadal nie możesz uwierzyć w to co się stało, jesteś najszczęśliwszą dziewczyną pod słońcem.

Jest kolejny ! O Niallu znowu.. ale tak jakoś wypadło znowu na niego :) . 
CZYTASZ=KOMENTUJESZ proszę.xx

wtorek, 25 września 2012

Harry

Jest chłodno na dworze jak i w domu. Budzisz się i jest ci strasznie zimno rozglądasz się po pokoju i nie widzisz swojego chłopaka Harrego
- Harry - krzyczysz 
- Eee - odpowiada chłopak który właśnie stanął przy drzwiach w samych bokserkach 
- nie jest ci zimno - pytasz 
- nawet nie wiesz jak bardzo mi jest, ale wyszedłem tylko do łazienki - chłopak po tych słowach próbuje wejść na łóżko jednak go spychasz nogami
- ej, wpuść mnie - uśmiecha się łobuzersko Styles 
- nie wpuszczę cię, wyszedłeś to już nie ma powrotu - mówisz z powagą - no chyba że zasłużysz sobie - uśmiechasz sie podnosząc jedno brew. Harry wiedząc co masz na myśli rzuca się na łóżko i spełnia twoją prośbę. Po chwili do pokoju wchodzi Louis 
- O Boże - zaczyna krzyczeć, gdy widzi was nago na łóżku. Zaczynacie panikować, przykrywasz siebie i Harrego szybko kołdrą.
- Harry jak tak możesz - zaczyna krzyczeć z żartem w głosie jednak ty i Harry patrzycie na niego zdezorientowanie. Harry w końcu lekko podnosi kąciki ust - Louis wynos się stąd - krzyczy z śmiechem po czym Lou wychodzi z obrażoną miną 
- to jak kontynuujemy - pyta chłopak
- nie - mówisz po czym zaplatasz ręce i sie odwracasz
- nie - pyta - a jeśli poproszę - pyta 
- nie i nie proś te wsze gejostwo wszystko zepsuło - zaczynasz się śmiać 
- gejostwo , aha - powiedział po czym wstał i wyszedł z łóżka z poważną miną .
Ubrałaś się i wyszłaś z sypialni. Podchodzisz do Harrego , który robi śniadanie 
- to jak kontynuujemy - pochylasz się nad jego uchem i szepczesz 
- teraz - pyta
- ale pod warunkiem - mówisz 
- jakim - pyta zaciekawiony całując cię w policzek
- tylko się nie śmiej - uprzedzasz - podejdziesz do Louisa i powiesz mu że go kochasz i mocno go przytulisz ale nie tak normalnie tylko tak romantycznie, no wiesz jak - zaczynasz się uśmiechać
- nie ma mowy, wybij to sobie z tej swojej blond główki - zaczyna bić się palcem w czoło
- no weź, Louis o wszystkim wie , powiedziałam mu o tym co będę kazała ci zrobić i się zgodził - mówisz
- nie ma mowy
- nie to nie - mówisz
- odpłacisz mi się za to - mówi Harry śmiejąc się i udaje się w stronę Louisa
- Kocham Cię - mówi Harry patrząc Louisowi prosto w oczy po czym romantycznie go przytula
- stary co ty odwalasz - odpycha go Lou po czym ty nie wytrzymujesz już ze śmiechu
- to ona nic ci nie mówiła - pyta lekko zawstydzony
- nie. a co miała mi powiedzieć - po tych słowach obydwoje patrzą sie w twoją stronę gdy ty płaczesz już ze śmiechu
- o nie - mówi Harry, zaczyna biec w twoją stronę śmiejąc się, bierze cię na ręce i biegnie do sypialni, zamyka drzwi na klucz i tam kontynuujecie zajęcie z rana.

Imagin o niczym :D Taki że nic się nie dzieje taki ' lekki ' - haha xdd . 
CZYTASZ=KOMENTUJESZ <3

niedziela, 23 września 2012

Niall

Idealne twarze, idealne charaktery, kochani przez miliony fanek na całym świecie, by się wydawało, że tacy sami są w życiu prywatnym jak i przed kamerami, ale nie tak nie było i ty doskonale o tym wiedziałaś. Tak jak każda ich fanka chciałaś być dziewczyną jednego z nich.. no i się stało zostałaś dziewczyną Nialla Horana. Na początku było cudownie kochaliście się jednak po roku spotykania się Niall pokazał swoje prawdziwe oblicze i już nie było tak kolorowo. Twój chłopak krzyczał na ciebie, wyzywał cię od najgorszych , wściekał się za byle co.Pewnego dnia Niall był w studiu a ty musiałaś dłużej zostać w pracy. Po powrocie do domu
- [T.I] gdzie jest mój garnitur przecież za dwie godziny rozpoczyna się gala - pyta
- Niall nie wybrałam dla ciebie garnituru bo musiałam dłużej zostać w pracy a teraz sama musze sie szykować więc pomyślałam że sam go wybierzesz - zaczynasz się tłumaczyć
- sam - pyta z pogardą - ja sam mam go wybierać, no wiesz myślałem że ty tu jesteś od takich rzeczy - zaczyna krzyczeć
- Niall nie krzycz - mówisz
- nie będziesz mi mówiła co mam roić, ide się umyć gdy wrócę garnitur ma tu leżeć i ty też masz być gotowa- powiedział srodze i poszedł do łazienki. Zrobiłaś co ci kazał. * dwie godziny później na gali *
I znowu udawanie że jest cudownie, żal ci było tych fanek które chciały aby chłopcy chociaż z nimi porozmawiali, krzyczały że kochają Nialla a on się tylko uśmiechał. Chłopcy z zespołu byli inny od niego mieli lepsze charaktery. Po gali oddzielnie wracaliście, Niall pojechał do domu i myślał że ty też tam pojechałaś jednak ty udałaś się z Liamem i Danielle do ich domu .
- Danielle ja już tak nie potrafie, mi jest naprawdę ciężko z nim żyć - zwierzałaś się swojej przyjaciółce
- prosze cię zerwij z nim - doradzała ci dziewczyna
- ale ja sie boje, że on mi coś zrobi jak z nim zerw uwierz mi on jest nieobliczalny - mówiłaś
- nie masz się czego bać, dopilnujemy z chłopakami alby nic ci nie zrobił - wtrącił Liam
Waszą rozmowę przerywa walenie do drzwi, to Niall . Liam poszedł je otworzyć, zaraz po tym blondyn pobiegł do pokoju w którym byłaś ty z Danielle
- idziemy do domu - zaczął krzyczeć po czym szrpnąć cię za ramie
- ej ej ej kolego spokojnie - zaprotestował Liam
Pożegnałaś się z Dan i Liamem i wyszliście z domu.
- pod ten sam adres prosze - powiedział do taksówkarza Niall jednocześnie z uśmieszkiem takim jak zawsze
Całą droge milczałaś jednak,gdy przejeżdżaliście obok cmentarza powiedziałaś taksówkarzowi aby sie zatrzymał
- nie ma mowy, niech pan się nie zatrzymuje - protestował Horan
- prosze pana bardzo niech pan się zatrzyma, chcę wysiąść - nalegałaś. Taksówkarz zgodził się na twoją prośbę i się zatrzymał
- dziękuje - odparłaś po czym wybiegłaś z samochodu i pobiegłaś na cmentarz, choć była noc . Znalazłaś się przy grobie swojego taty
- Tato tak bardzo mi Ciebie brakuje, chciałabym abyś tu był i pomógł mi, ja już dłużej nie tak nie potrafie
- po coś tu przyszła - znalazł cię Niall - nie rób scen i wracaj do samochodu - mówił
- nie ma mowy zostaje tu - po raz pierwszy raz w życiu sprzeciwiłaś się mu
- do samochody ale już - zaczyna krzyczeć po czym szarpie cię za ubranie jednak wyrywasz się mu
- jak możesz, dobrze wiesz że to miejsce tak wiele dla mnie znaczy - zaczynasz płakać
- suka - syknął satysfakcjonującą i odwrócił się w stronę taksówki
- Niall - pytasz, chłopak odwrócił się
- czy po twoim policzku spłynęła by łza gdyby mnie zabrakło, czy było bi ci choć troche mnie żal - pytasz przez łzy. Chłopak nic nie odpowiada i tylko uśmiechnął się szyderczo po czym z powrotem odwrócił się w stronę samochodu. Po tym geście nie miałaś już najmniejszych wątpliwości, zaczynasz biec, minęłaś chłopaka i z rozbiegu rzuciłaś się pod nadjeżdżający samochód. Teraz przynajmniej masz wieczny spokój.


Jejku czemu zawsze mam tak, że pisze imagina i na koniec jak go czytam to uświadamiam sobie że jest okropny no ale że pisze go ok. godziny no to już wstawiam i z tym było tak samo.Smutny jest, ale to dla tego że jakieś zamulające są te dni, zimno ciągle mi jest no i stąd wena na smutny imagin. Przepraszam że tak drastycznie przedstawiłam postać Nialla ale to tylko imagin w rzeczywistości jest to uroczy nasz Horanek :D Oceńcie czy się Wam podoba <33

piątek, 21 września 2012

Zayn

Od roku jesteś z Zaynem, układa wam się jak to w związku bywały kłótnie, ale mimo to kochaliście się bezgranicznie jednak od pewnego czasu czujesz się okropnie, wymiotujesz masz ciągłe mdłości. Podejrzewasz o co chodzi więc udajesz się do ginekologa nie mówiąc o niczym swojemu chłopakowi
- i jak panie doktorze, jakie są wyniki - pytałaś zniecierpliwiona
- ma pani szczęście wkrótce urodzi pani maleństwo - oznajmił ginekolog z uśmiechem na twarzy
- czyli jestem w ciąży - spytałaś
- tak jest pani w ciąży - oznajmił lekarz z entuzjazmem
Ginekolog widząc że nie cieszysz się z tego faktu
- nie cieszy się pani - pyta z powagą
- długa historia - mówisz po czym wstajesz i wychodzisz z gabinetu. Po drodze zaczynasz płakać i myśleć jak to będziesz żyła. Do domu wchodzisz cała zapłakana, przechodzisz przez pokój w którym siedzą chłopcy i udajesz się do twojej i Zayna sypialni.
- [T.I] czemu płaczesz co się stało - pyta Louis, który jako pierwszy cię zauważył. Chłopaki nie wiedzą o co chodzi, czemu zapłakana bez słowa poszłaś do pokoju obok.
- o co chodzi czemu ona płakała - pyta Niall
- nie wiem ale trzeba się dowiedzieć - odpowiada Harry z troską
- Zayn stary idż do niej - dodaje
* w sypialni *
Płaczesz z powodu że jesteś w ciąży, nie chcesz tego dziecka, nigdy nie chciałaś dziecka z Zaynem pomimo że go kochasz. Wtedy przypomina ci się twój nawyk z czasów gimnazjalnych, wtedy gdy najlepszym wyjściem gdy było ci smutno było cięcie się, padłaś na podłogę i wzięłaś nożyk który miałaś ukryty w szafce nocnej. I zaczęło się, bolało, ale tylko to ci pomagało. Słyszysz kroki, że ktoś idzie w stronę sypialni i wtedy przypomina ci się że nie zamknęłaś drzwi na klucz. Denerwujesz sie bardziej czego jest skutkiem kolejna czerwona kreska na nadgarstku. Klamka opada w dół, drzwi się uchylają i wchodzi
- O Boże , [T.I] co ty wyprawiasz - krzyczy po czym podbiega do ciebie zabiera ci nożyk z rąk i nie może uwierzyć w to co widzi, nigdy by się nie spodziewał po tobie takiego zachowania, cała szafka jest zakrwawiona . Płaczesz.
- Zayn - mówisz przez łzy do chłopaka który siedzi koło ciebie na podłodze z zmartwieniem na twarzy.
- cii - mówi chłopak po czym cię przytula - już dobrze o nic się nie martw - dodaje płacząc razem z tobą, nie mając pojęcia co jest przyczyna twojego zachowania
- Niall przynieś plastry szybko - krzyczy po czym Niall przybiega jak najszybciej się da
- co tu siedzieje czemu tu jest krew i czemu płaczecie - pyta ze zdziwieniem
- daj te plastry i wynoś się- powiedział srodze Malik jednocześnie zaklejając twoje rany.
- chodź usiądziemy i wszystko mi opowiesz - mówi z łzami w oczach nie wypuszczając cię z obięć.
Chłopak ogarnia twoje włosy i zamienia słuch
- Zayn bo ja dzisiaj byłam u ginekologa, będziemy mieli dziecko - zaczynasz od nowa płakać spuszczając głowę w dół.
- dziecko ? - pyta z zdziwieniem - to cudownie - zaczyna się cieszyć jednak po chwili smutnieje - a te cięcia po co to wszystko, nie wiedziałem że jesteś do tego zdolna - mówi
- ja nie chce tego dziecka - mówisz wycierając łzy
- jak to nie chcesz tego dziecka , przecież ono jest owocem naszej miłości. Nie wierze, no nie wierze - mówi z rozczarowaniem
- a co ty myślisz że to będzie jak w filmach że o dziecko dwójka kochających się rodziców i żyli długo i szczęśliwie - zaczynasz krzyczeć
- co masz na myśli - pyta
- to mam na myśli że u nas tak nie będzie. Zayn ! Ty jesteś osobą publiczną zawsze będą trasy podczas których kilka miesięcy nie będzie cię w domu , będzie zespół, nagrywanie piosenek w domu będziesz bardzo rzadko i jak ty sobie to wyobrażasz.. ciebie wiecznie nie będzie w domu a ja będę wychowywała samotnie to dziecko - oznajmiasz
- ale.. - wpada w zakłopotanie - dla ciebie i dziecka zrezygnuje z zespołu - zaczyna krzyczeć
- nie, Zayn tak sie nie da , to dziecko nie może przyjść na świat
- Może ma do tego największe prawo jak każdy, kocham cie i sobie poradzimy zobaczysz, zawsze na pierwszym miejscy będziesz ty i dziecko, nie zespół, nie chłopaki, tylko ty i nasze maleństwo - mówi
- naprawde - pytasz. Chłopak przytulając cię i dodaje
- naprawde. Po czym obdarza cię słodkim całusem
- kocham cię - wyszeptałaś


I jest nowy w końcu :). Podoba się ? . I jeszcze jedno pytanie, zmieniłam wygląd bloga i nie wiem który lepszy, czy ten co jest teraz czy ten co był wcześniej.. co o tym myślicie ? .xx



czwartek, 20 września 2012

LWWY

Hej, hej wiem że to blog z imaginami no ale nie mogę się powstrzymać, aby nie napisać jak bardzo się nią jaraaam x__x jest cudowna i ten teledysk ! Boski !
Chłopcy pokazali się z klasą :) Dzisiaj widziałam te wycieki teledysku i napatrzeć się nie mogłam, teraz usunęli z yt i nie ma nic jedynie takie coś
http://www66.zippyshare.com/v/85247657/file.html

Gify z teledysku :
 Nowy taniec :)
 Najlepsza scenka teledysku haha :D

 Słodki Niallerek
 Klata Harolda *__*
 Haha pamiętacie jak przy kręceniu teledysku do WMYB zatrzymała ich policja bo za wolno jechali ? A teraz Lou niemal kierownica się nie urwie :)
Akuku :D


Dzisiaj o 18 premiera teledysku, taka oficjalna . Widzieliście już teledysk ? Boski jest x__x A tak a pro po to zmienilam wygląd bloga, podoba się ? lepszy ten czy ten co był wcześniej ? .xx


wtorek, 18 września 2012

Harry


Dla niego do za wiele, on ma dopiero 18 lat a już takie problemy - myśleli chłopcy z zespołu
- Harry a może my z Zaynem weźmiemy na dzisiaj małą pod swoją opiekę to odpoczniesz co ty na to - pytała Perrie
- Dzięki, ale poradzę sobie - odparł choć w głowie mia zupełnie coś innego
Po tym jak Zayn i Perrie wyszli z jego domu on podszedł do łóżeczka , wpatrywał wzrok w to maleństwo, które wyglądało tak niewinnie, przypatrywała się swojemu tatusiowi
- Co malutka - wysilił uśmiech - jesteś taka śliczna jak twoja mamusia - łza zakręciła mu się w oku - skarbie nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo chciałbym, aby było tak jak kiedyś, chociaż nie co ja wygaduje sam nie wiem - przestał przypatrywać się swojej córeczce , usiadł koło łóżeczka na fotelu, dłońmi obiął twarz i płakał, łza jedna po drugiej spływała po jego policzku ,, tak bardzo chcę abyś przy mnie była , bez ciebie nie dam sobie rady'' - myślał 
Jego płacz i rozmyślanie przerwał płacz małej
- już dobrze, nie płacz kochanie - wziął ją na ręce i tulił - cii , nie płacz - próbował ją uspokoić. Śpiewał jej jednak na nic dziecko nie przestawało płakać. Harry nie wiedząc co robić zadzwonił po Perrie, aby ta szybko przyjechała . Minęło 10 minut i dziewczyna Zayna zjawiła się w domu loczkowatego 
- Hej , co się dzieje - pyta 
- Prosze weź ją uspokój , ja próbuje od 30 minut i na nic ona nie chce przestać płakać robiłem co się da ale ona nie chcę - zaczyna panikować 
- spokojnie Harry, daj mi mała zajmę się nią a ty odpocznij jesteś zmęczony tym wszystkim. Nie martw się o nią wszystko będzie dobrze - Perrie z całych sił próbowała pocieszyć Harrego 
. Podczas gdy dziewczyna uspokajała małą Harry przespał się 
* Rano * 
Obudził w nieco lepszym humorze, zerwał się z łóżka i zaczął szukać po domu Perrie i swojego dziecka.
Wchodzi do salonu i sam do siebie się uśmiecha widząc Perrie a obok niej swoją córeczkę 
- o Harry już nie śpisz - pyta ledwo co przebudzona Perrie
- nie , nie śpię ale ty nie musisz wstawać, możesz jedynie przejść do sypialni aby było ci wygodnie - uśmiechnął się 
- Nie, właściwie to ja niedługo będę się zbierała bo..- nie dokończyła , bo przerwał jej 
- Dziękuje ci za to że się nią zajęłaś, bez Ciebie nie dał bym sobie rady - pocałował ją w policzek
- Jesteś wspaniały tatusiem - uśmiechnęła się dziewczyna i wyszła z domu . Harry wziął małą do wózka i pojechał na cmentarz . 
- Patrz malutka tu leży twoja mamusia wiesz ? - i jak zwykle przy jej grobie zachciało mu się płakać 
- wiesz czemu mamusi nie ma teraz przy nas ? - bo gdy ty przychodziłaś na świat lekarz powiedział że jedna osoba nie przeżyje tego porodu i kazał wybierać albo twoja mamusia alb ty słońce, to byla najtrudniejsza decyzja w moim życiu.. nie mogłem wybrać ale rodzina zdecydowała że ma przeżyć dziecko i tak się stało - zaczął płakać . Wtedy do jego głowy dochodziły myśli pozytywne pełne otuchy i wiary w dalsze życie , uwiadomił sobie że to dzięki jej, dzięki zmarłej mamusi. Wiedział że musi zająć się dzieckiem które ma z najcudowniejszą kobietą jaką kiedykolwiek poznał, wiedział że musi wziąć za nią odpowiedzialność i się nią zająć. Z tą pozytywną myślą wróci do domu i zaczął zupełnie inaczej dostrzegać pewne sprawy.



I kolejny imagin piszany na szybko :) Taki niezbyt fajny moim zdaniem no ale oceńcie proszę .xx




sobota, 15 września 2012

Druga część imaginu o Louisie

- Harry przestań my nie możemy- wyrywasz się z obięć loczkowatego
Harry bez słowa siada na łóżku i wpatruje się w podłogę
- a więc nie czujesz do mnie tego co ja do ciebie - pyta
- to nie takie proste - siadasz koło niego
- wytłumacz mi o co chodzi, chce wiedzie na czym stoje - chłopak żąda wyjaśnień, obraca głowę i wpatruje sie w twoje oczy
- bo ty nie jesteś mi obojętny ,ale sama nie wiem - zaczynasz się motać
- Wróciliśmy - krzyczy Liam
- Hej kochanie - wchodzi do pokoju Louis i całuje cię w policzek
- hej - odwzajemniasz
Po tym incydencie Harry patrzył na ciebie z niedowierzaniem
* wieczór *
- co wy na to aby obejrzeć jakiś film - pyta blondyn
Wszyscy popieracie pomysł Nialla . Wszyscy siedzą na kanapie a ty wkładasz płytę do odtwarzacza który jest umieszczony wysoko na półce , wyginasz się bo nie możesz sięgnąć jednak nie możesz
- może któryś z panów ruszył by łaskawie swój zgrabny tyłeczek i mi pomógł - zaczynasz sie śmiać
Wstaje Zayn, bierze od ciebie płytę i bez problemu umieszcza ją w odwarzaczu, siadasz na kanape
- ej mała gdzie ty sie patrzysz - pyta Harry
- no co ? nie bez przyczyny powiedziałam żeby któs z zgrabnym tyłeczkiem mi pomógł, też chce czasami zawiesić na czymś oko - zaczynasz się śmiać po czym Zayn odwraca się i puszcza ci oczko
w połowie filmu zadzwonił menażer że Louis,Zayn,Niall i Liam mają do niego przyjechać
- co a ja nie - pyta z burzeniem Harry
- nie , bo to chodzi o wczorajsze studio, był jakiś błąd w tekście a ty już pojechaleś do domu więc ciebie to nie dotyczy - wyjaśnia mu Liam
- ale że teraz mamy jechać na koniec miasta bo on wyczaił jakąś głupio pomyłkę - Niall
- no jak widać nie głupio bo mamy być tam natychmiast - powiedział Zayn po czym wziął kurtkę i wyszedł z domu , za nim chłopaki
- opowiesz mi jak się skończył film - uśmiechnął się do ciebie Louis i wyszedł z domu .
Zaraz po tym jak chłopaki wyszli z domu Harry wyłączył telewizor i włączył światło
- to ja idę już się umyć a ty nie wiem, zajmij się czymś - oznajmiłaś Harremu i weszłaś do łazienki
* w łazience *
Bierzesz prysznic, gdy nagle ku twojemu zaskoczeniu zauważasz że do kabiny wchodzi goły Harry
Nie wiesz co robi więc szybko zasłaniasz się
- Harry kretynie wynoś się stąd - krzyczysz
- ja tylko chciałem..
- nie wiem co chciałeś ale wynos się stąd  nakrzyczałaś na niego , wyszedł z pod prysznica ubrał się i opuścił łazienkę . Zrobiło ci się go żal że tak na niego nakrzyczałaś
- Harry, gdzie jesteś - krzyczysz
- tu - odpowiada
- przepraszam że tak na ciebie nawrzeszczałam, no ale postaw się na mojej sytuacji wchodzisz mi nagi pod prysznic za raz po tym jak mój chłopak wyszedł z domu - zaczynasz mu tłumaczyć
- ale sama mówiłaś że coś do mnie czujesz - chłopak podszedł do ciebie i zaczął cię całować tym razem nie odepchnęłaś go . Z zwykłego całowania przekształciło się to w seks. Po upojnej nocy z Harrym zauważyłaś że chłopaków jeszcze nie ma , ale Louis wysłał ci smsa że wrócą w południe . '' no tak Louis, co ja głupia narobiłam '' - myślałaś
Zostawiłaś Harremu karteczkę i wyszłaś z domu , pojechałaś do studia powiedziałaś Louisowi co się naprawdę stało gdy ten wyszedł z domu , pożegnałaś się z chłopakami i raz na zawsze usunęłaś się z życia One Direction
* z perspektywy Harrego *
Wstałem rano, jej przy mnie nie było, była tylko karteczka z napisem
'' Wiem że źle zrobiłam zdradzając Louisa ale to było silniejsze ode mnie , teraz zniknę z waszego życia . Louis i chłopaki o wszystkim wiedzą . Gdybym miała drugie życie spędziłabym je z Tobą. Przepraszam . [T.I]  ''. Po tym jak to przeczytałem łzy zakręciły mi się w oku dzwoniłem do niej ale nie odbierała . Będę tęsknił ale musze ułożyć sobie życie na nowo bez ciebie...

No i jest druga część :D i jak podoba się ?? .xx

piątek, 14 września 2012

Louis

Mieszkasz razem z chłopakami w jednym domu , Louis jest twoim chłopakiem od roku .
Jesteś typem niegrzecznej dziewczyny, palisz , nie odmawiasz alkoholu zdarzało ci się kilka razy naćpać, z swoim chłopakiem jesteś po raz drugi, za pierwszym razem zerwał z tobą choć nie chciał, menażer mu kazał. Obiecałaś poprawę swojego stylu życia i teraz znowu jesteś z Louisem .
- [T.I] chcesz - pyta brunet wyciągając w twoją stronę paczke papierosów 
- Zayn - krzyknął Lou - przecież ona nie może palić, obiecała poprawe i nie zmuszaj jej do czegoś czego nie chce - zwrócił mu uwagę 
- a skąd wiesz że ona nie chce - powiedział Zayn po czym obydwaj spojrzeli się w twoją sronę
- nie chcę - powiedziałaś cicho, siadając obok ciemnookiego bruneta
- wiem że chcesz- wyszeptał ci do ucha 
- no może i chce ale nie mogę no bo Louis - mówisz na ucho brunetowi po czym pod dom zajeżdża Harry
- [T.I] , Louis jedziecie ze mną ? 
- gdzie ? - pyta Louis 
- na zakupy - odpowiada 
- na zakupy ? co ty baba jesteś- mówi z oburzeniem Louis
- a ja bardzo chętnie - uśmiechasz się w stronę loczkowatego 
- to wsiadaj - puścił ci oczko Harry
- to pa skarbie , wrócę za kilka godzin - obdarowałaś Louisa buziakiem po czym wsiadlaś do auta Harrego 
- to jak gotowa na impreze ? 
- przecież miały być zakupy
- oj tam zakupy, z Louisem byłyby zakupy a z tobą chce jechać na impreze 
Po 10 minutowym naleganiu Harego ulegasz i jedziecie do najbliższego klubu
Jest 00:00 a Ciebie i Harrego nadal nie ma w domu , wysłałaś swojemu chłopakowi smsa że jesteście na imprezie . Nie wiedziałaś że z Harrego jest taki dobry tancerz, bawisz sie z nim świetnie .
* po powrocie do domu * 
Gdy tylko przekroczyliście próg domu słychać was w całym domu chociaż jest ok. 1 nad ranem śmiejecie się i wygłupiacie nadal .
- Woo stary musieliście - Zayn nie dokańcza bo przerywa mu Louis
- Gdzieś ty ją zabrał człowieku ogłupiałeś czy co , miały być zakupy a nie jakieś upijanie sie do takiego stanu - krzyczy Lou na Harrego 
- Louis ciiicho - oznajmiasz padając z wycieńczenia na kanape
- a ty nie jesteś lepsza przecież gdy menager sie dowie że sie tak zachowujesz to nowu będzie mi kazał z tobą zerwać - krzyczy
- cii - tylko oznajmiasz po czym zasypiasz
Rano budzisz a chłopaków już nie ma , są w studiu 
Wstajesz i widzisz na szwce nocnej obok twojego łóżka kartkę z napisem '' kocham cię '' uśmiechasz sie sama do ciebie po czy wysylaś smsa Louisow '' ja ciebie też '' po 2 minutach ,, a co ty mnie też ? '' Dziwisz sie bardzo bo jak widać ta karteczka nie była od Louisa od razu na myśl przychodzi ci Harry dzwonisz do niego
- hej Harry , czy ta karteczka na szafce nocnej to twoja sprawka - pytasz 
 Harry rozłącza sie i po 30 min zjawia sie u ciebie w domu 
- a więc domyśliłaś sie że to ja
- Harry co ty tu robisz przecież powinieneś być teraz w studiu 
- wiem ale cie kocham - mówi po czym podchodzi do ciebie bliżej
- ale jak to przecież ja jestem z Louisem 
 chłopak bez zastanowienia zasysa się do twoich ust szepcząc 
- kocham cie 


Omg co za straszny imagin mi wyszedł, no ale musiałam już jakiś dodać z gory za to przepraszam i obiecuje poprawę :D Tak wgl to nie wiem o kim on jest czy o Louisie czy o Harrym xD 
Jeszcze raz przepraszam że taki byle jaki ;\\

wtorek, 11 września 2012

Liam

Potrzebowałaś zmiany w swoim życiu, z resztą to każdy jej potrzebuje wiedziałaś, że płacz i rozpamiętywanie to nie ta dobra droga i trzeba coś zmienić jednak nie za bardzo tego chciałaś. Tęskniłaś za nim, ale gdy tylko przypomniało ci się jaką ten dupek krzywdę ci zrobił to chciało ci się wymiotować - jak on mógł - myślałaś nieustannie - jak mógł mnie zostawić w dodatku tak ciężkiej dla mnie sytuacji . Właściwie to szłaś do niego z bardzo dobrą wiadomością jednak przed jego domem spotkało cię rozczarowanie zobaczyłaś jego a obok piękną szatynkę z długimi włosami przytulali się, z płaczem uciekłaś do domu . Liam nie wiem, że widziałaś jak on z nią się obściskiwał . *sms * ,, Hej kotku co u Ciebie słychać '' - ach tak to Liam, czego on chce teraz to kotku a wtedy - pomyślałaś . Postanowiłaś nic nie odpisywać. Chłopak nie poddawał się dzwonił, pisał ale ty nie zwracała na to uwagi . Usłyszałaś dzwonek do drzwi, podchodzisz i widzisz przez okienko w drzwiach twarz Liama , nie otwierasz .
- [T.I] wpuść mnie proszę wiem, że tam jesteś. Czemu nie odpisujesz, nie odbierasz telefonu a teraz mnie nie chcesz wpuścić do środka coś się stało ? proszę otwórz porozmawiamy. Nie otworzyłaś, minęło 10 minut i głos zza drzwi ucichł, więc postanowiłaś wyjrzeć czy nadal tam stoi. Otwierasz i widzisz Liama śpiącego na krześle obok drzwi, jest wieczór robi się zimno -zmarznie  - pomyślałaś. 
- Liam wstawaj - trącasz chłopka o ramie 
- [T.I] - pyta, nic nie odpowiadasz
- czemu mnie nie wpuściłaś do środka - pyta jednocześnie wstając z krzesła i stając naprzeciwko ciebie 
- jak to czemu - zaczynasz krzyczeć - idę wczoraj do ciebie aby powiedzieć ci najwspanialszą wiadomość jaką w życiu usłyszałam, jestem u ciebie przed domem patrze a tam ty i jakaś dziewczyna obściskujecie się - łapiesz się za głowę, siadasz, uspokajasz się 
- Ale to nie tak jak myślisz, kochanie - siada koło ciebie , łapie cię za ramie 
- nie mów do mnie kochanie , wiem co widziałam z nami koniec - krzyknęłaś nie poruszając się z miejca 
- Jak to koniec - pyta z zakłopotaniem - przecież ja nic nie zrobiłem, ta dziewczyna to była moja kuzynka więc nie masz czym się martwić - mówi
- Ta jasne, nie wierze ci , od kiedy to tak czule przytula się kuzynki 
- ona nie była u nas od bardzo dawna , dlatego jej widziałaś wcześniej no i teraz przyjechała a że nie będę jej widział przez kolejne kilka lat to nie mogłem powiedzieć zwykłe ' cześć ' na pożegnanie 
Pozostajesz bez odpowiedzi i po prostu przytulasz swojego chłopaka . 
- a jaką to ważną wiadomość szłaś mi powiedzieć - pyta 
- byłam u ginekologa i za dokładnie 8 miesięcy zostaniesz tatusiem 
- na prawdę , tak się ciesze - mówi po czym całuje cię bardzo namiętnie . 
* 9 miesięcy później * 
Wasza córeczka ma już miesiąc, z Liamem układa wam się świetnie , jest cudownym tatusiem .



No i jest nowy, nie wiem czy teraz będzie tak samo szybko nowy, no bo szkoła ; kartkówki i pytania ugff.. nienawidzę tego :\\ xd Taki tam imagin pisany na szybko, oceńcie proszę bo to dużo dla mnie znaczy <33 I love You .

niedziela, 9 września 2012

Niall

- Nie zrobiłam ci tego - krzyczysz
- Skoro nie to skąd się wziął tamten zapach - drze się blondyn
- Bo byłam w bluzie Harrego !
- Zawsze znajdziesz jakieś wytłumaczenie , skoro mnie zdradziłaś to się przyznaj i to pewnie z Harrym bo w końcu jak twierdzisz to była jego bluza !
- Wiesz co, teraz to przesadziłeś i nie mam zamiaru cię słuchać - podchodzisz do drzwi, aby wyjść jednak Niall łapie cię za nadgarstki
- skoro to zrobiłaś to się przyznaj - krzyczy ci prosto w twarz
- nie mam zamiaru cię słuchać, jesteś tylko zadumaną w sobie gwiazdką, która myśli że świat kręci się tylko wokół niej - odwzajemniasz to chłopakowi i tak samo jak on tobie krzyczysz mu prosto w twarz, najgłośniej jak się da. Pozostajecie w tej pozycji , Niall stoi bardzo blisko ciebie i trzyma cie za nadgarstki, patrzycie sobie prosto w oczy, spokojnym tonem  odzywasz się patrząc prosto w jego oczy
- możesz mnie puścić - mówisz cichutko mając łzy w oczach, jednak po chwili spływają po twoim policzku, Niall przysunął się jeszcze bliżej do ciebie przypatrując się twoim zielonym gałkom mówi
- czemu płaczesz - pyta również z łzami w oczach
- bo mi nie ufasz - łzy strumieniem spływają  po twoich policzkach
- wyjaśnijmy to sobie jeszcze raz na spokojnie , bez krzyków, bez złości jak dorośli ludzie dobrze ? - pyta
jednak ty nie mogąc wydusić nic siebie tylko przytakujesz. Siadacie na kanapie najpierw ty a za raz za tobą Niall
- opowiedz mi cały wczorajszy wieczór - mówi ze spokojem w głosie
- Ale Niall to chyba nie jest najlepszy pomysł bo ja.. - zaczynasz się wahać
- Nie, spokojnie, wszystko mi opowiedz
- na pewno, tego chcesz ? bo to może nie być dla ciebie przyjemne - mówisz
- Tak, na pewno tego chce, chce w końcu poznać prawdę choćby bolesną

- Poszłam do chłopaków ok. godziny 19 siedzieliśmy ,wygłupialiśmy się i niemal  cały czas się śmieliśmy za raz przyszedł Zayn i przyniósł alkohol zaczęliśmy pić było ok. północy gdy zrobiło mi się zimno i Harry zaproponował że może dać mi swoją bluzę ale miał pewien warunek... - przerwałaś widząc zakłopotaną twarz Nialla
-  mów dalej, nie przerywaj
- no i Harry miał warunek że da mi tą bluzę jeśli go pocałuje, mówił że bardzo mu się podobam i że chciałby chciał czegoś więcej niż przyjaźni. Chłopaki zaczęli gwizdać, każdy był pijany nie wiedzieliśmy co robimy
- i co pocałowałaś go - pyta z łzami w oczach
- Ja.. ja na początku się wahałam ale Harry przyciągnął mnie do siebie i zaczął całować , trwało to ok. 2 minut wtedy nie przeszkadzałoo  mi to bHarry jest przystojny i w ogóle, potem urwał mi się film i obudziłam się rano w łóżku w bluzie Harrego a obok leżał on - zaczynasz płakać
- jak mogłaś - z płaczem wybiega z pokoju
Biegniesz za nim, bo podejrzewasz gdzie mógł się udać
* w domu chłopaków *
Wbiegasz i zastajesz Louisa trzymającego Harrego i Zayna trzymającego Nialla
- co tu się stało - pytasz
- jak to co ? Niall wbiegł tu i od  razu rzucił się na Harrego - mówi Liam
- jak mogłeś, myślałem że się przyjaźnimy, jesteście wszyscy tego samego warci patrzyliście jak on mówi to i robi mojej dziewczynie - krzyczy, wyrywa się, płacze
- Niall ja cie bardzo przepraszam ale byłam pijana
- to nic nie znaczy że byłaś pijana - krzyczy na ciebie
Harry wyrywa się Louisowi i staje przed Niallem
- Wal śmiało, uderz mnie - krzyczy - zasłużyłem sobie, byliśmy przyjaciółmi a ja ci takie świństwo zrobiłem
- Nie, wiecie co , wiecie jaki tu jest problem - pytasz z łzami w oczach - problemem tu jestem ja i tylko ja, wkroczyłam w wasze życie, zrujnowałam waszą przyjaźń , zawiodłam zaufanie Nialla , przespałam się z Harrym, najlepszym sposobem będzie to jeśli zniknę z waszego życia tak szybko jak się w nim znalazłam - wybiegasz z domu. Biegniesz w stronę torów , bez namysłu z emocji skaczesz pod pociąg za tobą biegł Niall, który po drodze uświadomił sobie  choć tak bardzo go skrzywdziłaś to nie wyobraża sobie życia bez ciebie , za bardzo cię kocha, z miłości do ciebie tak samo skacze pod ten sam pociąg. Harry,Zayn,Louis,Liam  już nie są One Direction, to już nie to samo. Harry po tym wszystkim został znienawidzony przez świat za to że po części to on doprowadził do śmierci swojego przyjaciela.

piątek, 7 września 2012

 * z Harrym na plaży * w pewnym momencie Harry wyciąga cię na brzeg i robi to :
 R: Pobawimy się teraz , Harry za Twoim lewym ramieniem siedzi [T.I] a za prawym Louis, w którą stronę się obejrzysz tą osobę wybierasz. Harry:
 Machasz do Harolda ze sceny. Harry :
 Niall : o [T.I] tam jest Zayn : czekaj ! Dopiero możesz iść

Harry: [T.I] dasz mi causa ? Ty: Teraz nie  mogę, zajęta jestem . Harry:


Louis: puść mnie [T.I] tam jest
 Harry: [T.I] zrobisz mi kanapkę. Ty: a co to ja , sam sobie zrobisz. Harry:
 * na zakupach * Harry: możemy już iść. Ty: za raz tylko znajdę tą niebieską sukienkę, zamiast narzekać to byś mi pomógł. Harry:
 * bierzesz prysznic * Harry:
 Ty: Chłopcy obiad gotowy . 1D :
Ty: Harry i jak, pasuje mi te bikini ? Harry :

poniedziałek, 3 września 2012

Zayn

Włączcie obowiązkowo tą piosenkę podczas czytania imaginu.


Obudził się choć sam nie wiedział po co, nie było przy nim jego miłości życia. Wstał na nogi jednak po chwili znowu rzuci się na kołdrę jakby to coś dało jakby jego użalanie się i tęsknota coś da w ręcz przeciwnie to nic nie dawało lecz sprawiało że tylko co raz bardziej zatapiał się w smutku i żalu. Dzień w dzień o niej myśli tak bardzo mu jej brakuje dokładnie pamięta najgorszy dzień w swoim życiu kiedy to jak co dzień on szedl do studia a ona miała wyjść do przyjaciółki jednak po godzinnym spotkaniu z chłopakami w studiu otrzymał telefon, w którym powiadomił go lekarz że jego dziewczyna leży w krytycznym stanie w szpitalu, za raz po wyjściu z domu jakiś pijany facet potrącił ją samochodem, bez namysłu wybiegł i pobiegł do szpitala,
- w której sali jest [T.I, T.N ]
- w sali numer 67
Pobiegł tam i zobaczył aparaturę,rurki,gipsy a w tym wszystkim jej drobne ciało. Było takie obolałe, podszedł do niej wolnym krokiem i złapał j za ręke siadając przy jej łóżku
- Hej śliczna - po tych słowach w gardle poczuł ścisk, zachciało mu się płakać jednak mówił dalej - jeśli mnie słyszysz to wiedz że cię bardzo kocham i zrobie wszystko abyś przeżyła, za raz co ja mówię tu nie ma tematu o śmierci bo ty przeżyjesz, nie pozwolę aby przez jakiegoś pijanego faceta coś  się stało najpiękniejszej,najcudowniejszej dziewczyna pod słońcem - jego płacz nasilał się - obiecaj mi że przeżyjesz, słyszysz obiecaj kochana moja zobaczysz jeszcze wyjdziesz stąd, przyrzekniemy sobie miłość do końca, będziemy mieli gromadkę dzieci  - krzyczał,płakał, lamentował 
- niech pan się uspokoi i wyjdzie na korytarz jak będą jakieś nowe wieści dotyczące dziewczyny to pana powiadomimy - oznajmił lekarz.
Wyszedł przed sale tam już była rodzina dziewczyny i chłopaki z zespołu 
- nie martw się, zobaczysz ona przeżyje- pocieszał go Harry z załamaniem w głosie i łzach w oczach 
- chyba sam w to nie wierzysz
- ej nie wolno ci tak mówić, ty nie możesz zwątpić w to że ona  przeżyje, słyszysz nie możesz - powiedział Harry po czym  przytulił Zayna - ona jest też moją przyjaciółką i bardzo mi na niej zależy - mówil chłopak przytulając swojego przyjaciela. Minęły dwie upojne godziny, czekaliście na to co powie lekarz, wierzył że ona wyzdrowieje , jednak w głębi duszy w to powątpiewał
- Panie Malik czy może pan na chwile wstąpić do mnie do gabinetu mam dla pana bardzo ważną wiadomość. Zayn po słowach lekarza uda się do gabinetu gdzie czekał już na niego doktor
- Pana dziewczyna dzielnie walczyła jednak nie wytrzymała tego bólu i zmarła - po tych słowach oczy Zayna napełniły się łzami, wybiegł z gabinetu a za nim chłopaki, powiedział im o wszystkim. Od tamtego czasu minęło pół roku,ale Zayn nie może się pozbierać nadal po stracie swojej ukochanej dziewczyny. Wstał z łóżka i poszedł na miasto, do zacisznego miejca gdzie nikogo nie było. Szedł i rozmyślał o [T.I] podszedł do barierki która ogradzała granicę mostu i chodnik, oparł się o nią, wiedział że jeżeli to zrobi to nie przeżyje już drugi raz, za szybko ściga go ten czas, planowali że przez życie będą razem iść, lecz Bóg inaczej rozplanował ich  . Woda była niespokojna, jakby wiedziała że za raz stanie się tragedia. Ustał na barierce, zacisnął wasze wspólne zdjęcie i skoczył. Wszyscy uważają ich teraz za najprawdziwszą miłość jaką kiedykolwiek widzieli taka miłość, w której po śmierci dziewczyny chłopak straci sens życia i odebrał je sobie,aby być razem z nią, prawdziwa miłość ponad życie. 

Nie mam weny, nie wiem co mam pisać . Napisałam ten imagin z myślą, że jak bedę go pisała to przyjdzie mi coś do glowy ale nie.. i uważam że wyszedł okropny :\\ . Ja już po rozpoczęciu, jutro mam na 8:40 i pierwsze dwa polski ugh.. masakra z tą szkołą, a jak jest u Was ? <O