Translate

wtorek, 27 listopada 2012

Harry

Uprzedzam, że jest nieco długi :) 

Jesteś zwykłą 17- letnią nastolatką , która tak jak każdy uczęszcza do szkoły i jak niemal każdy ma w szkole swój obiekt westchnień . Rano, wstajesz jak zwykle nie wyspana, idziesz do łazienki, gdzie zakładasz rurki, czarny t-shirt, sweterek kremowy oczywiście dzień wcześniej przygotowane, związujesz włosy w koka, maskujesz fluidem niedoskonałości na twarzy, umyłaś zęby i bez śniadania ruszasz do szkoły.
Dzisiejszy dzień zapowiada się lepiej niż ci się zdawało, do szkoły doszedł nowy chłopak, nieco starszy, ale to jeszcze lepiej . Chłopak jest bardzo przystojny, ale jego charakter zmienia o nim zdanie, jest wredny co można wywnioskować po tym jak zwraca się do ludzi których nawet nie zna. Pierwszy masz w-f postanawiasz na niego nie iść, po dzwonku opuszczasz teren szkoły, siedzisz na ławce przed budynkiem. Po chwili chłopak dosiada się do ciebie, nie patrzysz na niego, siedzicie razem w ciszy . Wkładasz słuchawki w uszy , ignorując obok siebie chłopaka w loczkach.
- mówiłeś coś ? - pytasz wyciągając słuchawki z uszu
- nie - odpowiada
- no przecież widziałam jak ruszasz ustami - mówisz z uśmiechem na twarzy
- nie mówiłem nic, daj mi spokój ! - mówi a raczej krzyczy podnosząc się rusza naprzeciwko siebie.
Kontynuujesz słuchanie muzyki, mija pół godziny, zbierasz swoje manetki i idziesz na drugą lekcje. Kiedy minęło już kilka godzin, idziesz powolnym krokiem do domu. Cały czas rozmyślasz o nieznajomym chłopaku..
- myślałem, że cię nie dogonię - mówi cały zdyszany
- po co mnie goniłeś ? - mówisz do chłopaka ze swoich myśli
- chciałbym cię przeprosić, zachowałem się jak cham - mówi zerkając na ciebie
- w porządku
- na prawdę taki nie jestem, tylko poniosło mnie - tłumaczy się
- dobrze, rozumiem, nie gniewam się - dodajesz z lekkim uśmiechem.
Idziecie razem, nastaje niezręczna cisza , którą przerywa chłopak
- tak w ogóle to jestem Harry - śmieje się
- ja [t.i] - uśmiechasz się
- [t.i] jakie ładne imię - uśmiechacie się do siebie. Starasz się nie zerkać na Harrego bo za każdym razem cię na tym przyłapuje co wprawia że czujesz się niezręcznie, ale to nie jest takie proste, chłopak jest taki przystojny, te włosy., na dodatek się kręcą, hollywoodzki uśmiech , który gdy tylko pojawił się na jego twarzy przyprawiał cię o przyjemne dreszcze, oczy - zielone , kochasz zielone oczy choćby z tego względu, że sama takie masz .
- [t.i] to do mnie nie podobne, ale.. chcę żebyś wiedziała, że jesteś śliczna - mówi lekko zestresowany
- dziękuje - czujesz jak się rumienisz.
- jesteśmy już przy moim domu, dziękuje za wszystko, do zobaczenia w szkole - żegnasz się
- [T.I] dasz mi swój numer ? - pyta wyciągając telefon
-jasne - odpowiadasz po czym dyktujesz mu numer. Nastaje cisza, stoicie obok sibie kiedy to Harry próbuje się przybliżyć, chcę cię pocałować, wasze twarze są już na tyle blisko, że czujesz jego oddech na swoim ciele. Odwracasz się gwałtownie, po czym bez słowa już idziesz do domu.
* wieczór*
Jesteś zmęczona, więc idziesz pod prysznic po czym wracasz do swojego pokoju . Kładziesz się na łóżku i analizujesz każde słowo które wypowiedział do ciebie poznany dzisiaj chłopak, nie możesz przestać o nim myśleć. Czyżbyś się zakochała ? A on ? przecież to bez sensu skoro on nie odwzajemnia twojego uczucia. Twoje rozmyślania trwały sporo czasu przez co usnęłaś .
*Rano*
Jak każdego dnia ogarnęłaś się i wyszłaś do szkoły, dzisiaj wyjątkowo chciało ci się tam iść z powodu na Harrego, chcesz zobaczyć jego rozradowaną twarz, chcesz aby jego pociągające wargi wypowiedziały coś do ciebie, choć nie znacie zbyt długo, czujesz coś do niego tylko nie wiadomo jak to uczucie nazwać czy zauroczenie czy może miłość..
- O [T.I] cześć ! - krzyczy Harry podbiegając w twoją stronę
- cześć Harry - uśmiechasz się
- co tam ? - pyta
- w porządku a u ciebie - pytasz
- też - uśmiechacie się.
 - miałabyś ochotę dzisiaj po lekcjach wyjść ze mną na miasto - pyta przedreptując nogami
- jasne - odpowiadasz z uśmiechem .
Kiedy jest już ok. 16 jesteś wolna, masz czas już tylko dla Harrego.
Kiedy spacerujesz z chłopakiem uliczkami miasta, rozmawiacie, macie ze sobą wiele wspólnego.
Nawet nie spodziewałaś się, że jest już tak późno , czas z Harrym minął w mgnieniu oka.
- Harry, musze już wracać - mówisz
- Nie chce się jeszcze żegnać - mówi
- Hah to co ty chcesz jeszcze robić -mówisz z kpiną w głosie
- No nie wiem , choćby możemy iść jeszcze do kina  co ty na to ? - pyta
- Dobrze .
Idziecie w stronę kina, znowu rozmawiacie, znasz już niemal cały jego życiorys z resztą tak jak on twój .
Harry jako film wybrał horror. Kiedy film się zaczął już na samym początku zaczynasz się bać
- Harry przez ten film będę miała koszmary - mówisz
- Nie bój się to tylko film.
Chcąc czy nie chcąc film tak cię przerażał, że oglądałaś go wtulona w Harrego, chłopakowi najwyraźniej to nie przeszkadzało, gdyż nie stawiał oporu tylko jeszcze mocniej cię obejmował.
* po filmie *
Harry odprowadza cię do domu, po drodze znowu rozmawiacie.
- jesteśmy na miejscu - oznajmiasz zerkając na swój dom
- Taak. niestety to już koniec tego cudownego dnia z tobą - uśmiecha się lekko
- Dziękuje ci za mile spędzony czas, jesteś cudowny - mówisz lecz po chwili się rumienisz.
Chłopak po tych słowach przybliża się do ciebie, ponownie czujesz jego oddech na swoim ciele, jest blisko, tym razem tego chcesz wiesz, że tym razem mu się nie wywiniesz, spoglądasz jeszcze głęboko w jego zielone tęczówki po czym wasze usta się stykają, czujesz , że Harry w pocałunku jest czuły , przyprawia cię o dreszcze na ciele. Kiedy wasze wargi powoli rozłączają się chłopak dodaje
- do zobaczenia - po czym odchodzi.
Wracasz do domu, myjesz się po czym kładziesz się na łóżku, wspominasz wszystko co się wydarzyło tego dnia, jesteś prze szczęśliwa, więc on też cię kocha. To niesamowite uczucie kochając kogoś kto kocha ciebie..

Pisanie tego imagina zajęło mi godzinę, więc proszę doceńcie to i skomentujcie. Dziękuje < 33


6 komentarzy:

  1. Świetne!
    zapraszam do siebie:
    http://mazajaczki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. mi się bardzo podoba :) widać że włożyłaś w to dużo pracu

    pozdrwawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobra robota:)

    pozdrawiam i zapraszam do siebie,

    Malko

    OdpowiedzUsuń
  4. Imagin jest genialny,taki delikatny,taki prosty, taki lekki od razu sie humor poprawia po przedzytaniu taki taki, idealny...poprostu powiedziec nic wiecej nie moge... Jest super

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz ♥