Translate

niedziela, 23 grudnia 2012

Harry

Hah zaraz po napisaniu posta, że nie mam weny coś mnie natchnęło i dwa napisałam, to jeden z nich :)
Polecam do czytania:



Harry jest twoim chłopakiem od dwóch lat. Jest najważniejszą osobą w twoim życiu, życie bez niego to nie życie, nic nie miałoby sensu, wszystko byłoby szare, to on rozświetla twój świat, to dzięki niemu masz siłę by brnąć w przyszłość . Co prawa były wymiany zdań, kłótnie, ciche dni które rujnowały wasz związek, ale zawsze dawaliście rade, bo oboje tego chcieliście, chcieliście to przetrwać i dalej być dla siebie wszystkim.
Siedzisz na łóżku czytając książkę w końcu z twoich beztroskich chwil wyrywa cię odgłos smsa.
To Hazza, pisze '' Spotkajmy się dzisiaj, przyjdź do mnie wieczorem '' Uśmiechasz się po czym odpisujesz '' przyjdę na pewno :) '' Jest już 17, więc idziesz pod prysznic. Ok. 18 jesteś już czysta więc zakładasz czarne rajstopy i zwiewną sukienkę do kolan, prostujesz włosy, robisz makijaż, lekki bo Hazza nie lubi dziewczyn z toną tapety. Wyrobiłaś się o 19.30 ale mimo to idziesz już do swojego ukochanego . Po dojściu do celu pukasz do drzwi które po kilku sekundach się otwierają .
- [T.I] już jesteś ? Wejdź proszę - mówi seksownie zachrypniętym głosem.
Wchodząc do środka widzisz stolik, na nim świeczki , jedzenie, wino a obok dwa krzesła.
Ze zdziwieniem patrzysz na swojego chłopaka.
- Siadaj proszę - mówi odsuwając ci krzesło
- Więc po co chciałeś się spotkać - mówisz podekscytowana tym co przyrządził .
- Musimy pogadać - mówi wlepiając wzrok w swój talerz.
- O czym ? - pytasz cichutko
- Ostatnio wiele myślałem o nas i doszedłem do wniosku, że nie zasługuje na ciebie, powinnaś być z kimś lepszym niż ja.. - mówi wstając, ty robisz to samo .
- Co ty wygadujesz ?! Skarbie kocham cię najmocniej jak potrafię ! Skąd przyszedł ci w ogóle ten pomysł?!  - mówisz z podniesionym głosem
- Tak będzie lepiej dla nas obojga
- Harry jesteśmy ze sobą dwa lata ja nie potrafię się tak odkochać nie wyobrażam sobie życia bez ciebie - mówisz stojąc kilka milimetrów od niego co pozwala ci zauważyć, że jego wiecznie rozradowane oczy zaszklają się a jego powalający na kolana uśmiech znika. Chłopak jednak nic ci nie odpowiada.
- naprawdę tego chcesz - pytasz z łzami w oczach
- naprawdę - odpowiada po czym zaciska zęby
- ale dlaczego ?
- nie zasługuje na ciebie, jesteś cudowna, do tego mam pół roczną trasę w tym roku, nie będę miał dla nas czasu - oznajmia po czym z jego oczu popłynął strumień łez, to niespotykany dla ciebie widok bo to ty byłaś w związku tą płaczliwą, nigdy nie widziałaś jak on płaczę .
- umrę jeśli odejdziesz - mówisz przybliżając się jeszcze bliżej jego ciała, nie ukrywasz już łez.
- nie mów tak - mówi odgarniając z twoje czoła kosmyk włosów
- to twoja decyzja czy menadżera ? Bądź szczery
- moja - po jego odpowiedz odwracasz się i z płaczem wybiegasz z domu.
* z perspektywy Harrego *
Musiałem, nie miałem innego wyjścia nie mogłem pozwolić by zespół się rozpadł, te zerwanie nie było moim pomysłem, kocham [T.I] nad życie, ale musiałem, nigdy sobie tego nie wybaczę.. to ona była tą jedyną. Wiem jak ona mnie kocha i jak bardzo ją w tym momencie zraniłem, mi też nie będzie łatwo bez niej żyć.
Dlatego po jej wyjściu udałem się do sypialni gdzie przepłakałem całą noc, nigdy tego nie robiłem po zerwaniu z dziewczyną, ale ona była wyjątkowa..



Po powrocie do domu ty również przepłakałaś całą noc jak i połowę następnego dnia, po drugą połowę chciałaś wykorzystać na spełnionej obietnicy Harr'emu. Było dosyć ciemno, ludzi też nie było do okoła, to by idealny moment, nikt nie będzie chciał cię ratować. Zdesperowana idziesz przed siebie, gdy w końcu zatrzymujesz się, to tu, to tu mam to zrobić, bałaś się trochę śmierci, ale powiedziałaś mu że to zrobisz, nie przejął się tym za bardzo. Przypomniałaś sobie jeszcze wszystkie chile z nim, byliście tacy szczęśliwi a teraz ? Teraz już nigdy nie poczujesz jego bliskości, jego zapachu, to wszystko minęło, teraz będzie to miała inna kobieta. Gorzkie łzy popłynęły ci z oczu, przekraczasz barierkę i skaczesz, woda była niespokojna, jakby wiedziała, że za chwilę pochłonie ciało, żywą duszę.
* Z perspektywy Harrego *
Po nie przespanej nocy, wieczorem udałem się na spacer, dotlenić się, przemyśleć sobie czy aby na pewno dobrze postępuje, wtedy ujrzałem ją za drugą stroną barierki, była zdesperowana, krzyczałem żeby tego nie robiła, nie słyszała mnie, biegłem do niej, ale było już za późno, skoczyła. W tym momencie dreszcze obległy moje ciało, niepohamowany płacz i rozpacz, spojrzałem na wodę, ona musiała być już na dnie. Chciałem być jak najszybciej z nią więc bez zastanowienia przekroczyłem barierkę, to była chwila.. i skoczyłem.
W locie na dół wyszeptałem tylko '' na zawsze razem '' po czym moja bajka się skończyła.


Trochę drastyczny mi wyszedł ale osobiście uważam, że nie jest taki zły :) 
Ale decyzje pozostawiam Wam, więc teraz skomentuj proszę < 3
A widziałyście to  ? Płaczę jak na to patrze ;(
http://24.media.tumblr.com/f4cc634c4f6e0816684837b410ad286f/tumblr_mfeg4usIod1r8ntmgo1_250.gif
http://24.media.tumblr.com/b30dd614f5d55d0d83cfc9ae8a836561/tumblr_mfeg4usIod1r8ntmgo2_250.gif

7 komentarzy:

  1. Ojejku to jest takie smutne i tragiczne... Poplakalam sie... Naprawe :'(
    To jest troche jak romeo i julia w lepszym wydaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Smutny ale fajny
    a te linki które dałaś nie działają ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. Płacze kurna! Ryczę jak bóbr.. Harry umarł? ;_;

    @cranberry_horan

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz ♥