Translate

czwartek, 30 sierpnia 2012

Harry

- Harry wstawaj
- Czekaj jeszcze tylko chwilkę 
- Harry majtki mi się skręciły, mógłbyś pomóc mi je rozprostować - po tych słowach Harry wstał jak poparzony
- no i gdzie te majtki - pyta zaspany 
- nie ma żadnych majtek musiałam jakoś cię zgonić z tego łóżka, dzisiaj zdajesz na pawo jazdy nie pamiętasz  - rzucasz w swojego chłopaka poduszko po czym wychodzisz z pokoju. ,, śniadanie gotowe '' - słychać głos z dołu tak to Niall właśnie przygotował jajecznice. Minęły 4 godziny czekaliście w domu z niecierpliwością  aż Harry wróci. Drzwi uchylają się 
- zdałem - drze się na cały głos Styles
Po tym jak wszyscy złożyli mu gratulacje masz pewien pomysł
- a może by tak na imprezę pójść w końcu jest okazja- wszystkim twój pomysł się spodobał . Minęła godzina i wszyscy byli gotowi po 20 minutach dojechaliście na miejsce, wszyscy dobrze się bawili, wznosili toasty na cześć Harrego no i tym samym ten się najbardziej upił. Ok. 3:00  wróciliście do domu. Otworzyłaś lodówkę wyjęłaś mleko, chciałaś je nalać do szklanki jednak twój stan na to nie pozwolił i zaczęłaś lać koło niej
- oops - zaczęłaś się śmiać, zaciągnęłaś jeszcze jedną fajkę i oparłaś się o blat szafki
a może małe co nie co - uśmiechną się łobuzersko
- Daj sobie spokój to jeszcze dziecko - oznajmił Liam
- no właśnie a dzieci sexu nie mogą uprawiać
- skoro nie mogą to też nie mogą palić - puścił ci oczko - no to jak - pyta sie Harry
- a jeśli pójdę z tobą do sypialni to nie będę musiała sprzątać tego mleka
- no skoro ze mną pójdziesz to nie - podszedł do ciebie Styles, wziął cię na ręce i przeprowadził przez próg sypialni.
Nie muszę chyba pisać co się tam działo ? :D a mleko posprzątał






Sorki że taki krótki, ale był pisany na szybko nudziło mi się więc wpadłam na pomysł napisania imagina :) oceńcie , wolicie krótsze imaginy tak jak ten czy długie <3


niedziela, 26 sierpnia 2012

Louis

Z Louisem jesteście najlepszymi przyjaciółmi od piaskownicy dzisiaj Lou zapowiedział swoją wizytę i ma wpaść do ciebie na jakiś film. Ubrałaś sie przygotowała popcorn, dzisiaj zamierzałaś Louisowi wyznać prawdę czyli że darzysz go uczuciem silniejszym niż jest przyjaźń, bardzo się stresowałaś, godzina przyjścia Louisa się zbliżała,  bardzo zależy mi na nim, nie chcę go stracić przez głupie gadanie,a co jeśli on nie czuje tego co ja i się tylko zbłaźnię - miliony myśli miałaś w głowie. Postanawiasz przećwiczyć się przed lustrem
- Louis wiesz bo jaa..- niee to nie to, a może Louis ja wiem że jesteśmy przyjaciółmi ale ja chyba czuje coś silniejszego do ciebie - niee to też nie , kilkadziesiąt prób i nadal nic, bardzo się stresowałaś Louis miał przyjść za 10 minut. Postanowiłaś, że lepiej będzie jak nie będzie żadnych przygotowań, ustalonej wersji, że po prostu powiesz prosto z serca w prost. Wychodzisz z łazienki jakby nigdy nic a tu na kanapie siedzi Louis
- Louis co ty tu robisz miałeś przyjść później- pytasz zdezorientowana
- wiem, ale nie mogłem się doczekać no i było wart- chłopak puszcza ci oczko
- ale czego się doczekać i co było warto- żądasz wyjaśnień jednak Louis podchodzi do Ciebie i całuje lekko w usta nie przeszkadza ci to bo w końcu go kochasz, jednak pytasz
- a to za co ? - pytasz z lekkim uśmiechem
- za to że była i jesteś moją najlepszą przyjaciółką - chłopak uśmiecha się głupkowato
Zamurowało cię i postanawiasz nic nie odpowiadać, niech on ciągnie rozmowę
- Jesteśmy przyjaciółmi więc mogę powiedzieć ci mój sekret - pyta
- jasne - oznajmiasz z załamaniem w głosie
- a więc wyznam ci to w czysto przyjacielskiej relacji
- Louis gadaj rzesz co chcesz mi powiedzieć - pytasz w nerwach
- kocham cię - oznajmia po czym zaczyna śmiać
- aa. wiesz zatkało mnie bo ja chciałam ci - jednak przerywa ci
- wiem co chciałaś to wszystko co mówiłaś do lustra w łazience to słyszałem
Pozostajesz bez słowa i rzucasz się na chłopaka
- ej co jest - pyta roześmiany Louis
- muszę cie ukarać za podsłuchiwanie - zaczynasz się śmiać po czym namiętnie całujesz swojego nowego chłopaka




piątek, 24 sierpnia 2012

Komiks

Tak sobie pomyślałam żeby może czasami i komiksy tu dodawać ? Wiem że to blog z imaginami no ale sama uwielbiam komiksy i myślę że Wy też, więc dodam teraz komiksy a wy w komentarzach oceńcie czy je chcecie czy nie ok ? Jeśli tak to będę je dodawała czasami a jeśli nie to nie (:



Ty: Harry patrz jaki on ma brzuszek
Harry: Mam lepszy



* w telewizji * Dziewczyna Harrego Stylesa [T.I] była widziana wczoraj wieczorem wychodząc z klubu pod rękę z jakimś facetem



Louis : [T.I] tu idzie, wiem to bo jest mi za gorącą



Zayn : o [T.I] jest
Niall : gdzie ?



Ty: Liam mógłbyś co dla mnie zrobić ?
Liam: Pod warunkiem że dostanę nagrodę
Ty: ok
Liam :


Harry: Zayn coś ty z nią robił że w nocy było tak głośno
Zayn :
xd

środa, 22 sierpnia 2012

Zayn

Zayn jest twoim chłopakiem od pół roku dzisiaj siedzicie razem w pokoju przed laptopami, rozmawiacie jednak w pewnym momencie Zayn zamknął ze złością laptop i wybiegł z pokoju bez słowa. Wstajesz i idziesz za nim bo nie wiesz co się dzieje jednak ten zamknął się w pokoju obok
- Zayn co się stało dlaczego wyszedłeś z pokoju bez słowa i tu wszedłeś 
- chcę zostać sam
- Ale tak bez wytłumaczenia co się stało coś cię boli - pytasz
jednak ten już nie odpowiedział, postanawiasz sama się jakoś tego dowiedzieć więc otwierasz jego laptop włączasz historie aby zobaczyć na jakiej stronce ostatnio był tak to twitter, dokładnie czytasz każdego tweeta którego Zayn otrzymał, jesteś w szoku ,, dlaczego aż tyle hejtów co on zrobił '' - pomyślałaś. Jednak z teeta na tweet wszystko się wyjaśnia i jeszcze zobaczyłaś ten filmik zachciało ci się płakać ,, jak on mógł '' - ciągle o tym myślałaś . Z łzami w oczach idziesz spowrotem pod drzwi pokoju w którym zamkną się Zayn 
- Zayn proszę otwórz ja już wszystko wiem - mówisz przez łzy
Drzwi uchyliły się, weszłaś i zobaczyłaś Zayna leżącego na łóżku był skulony i płakał usiadłaś koło niego i bez słowa spędziliście około dwóch minut w końcu Zayn przemawia
-przepraszam ja nie chciałem, byłem tak pijany że nic z tego nie pamiętam. Normalnie wchodzę na twittera a tu tysiące pretensji do mnie dopiero stamtąd wiem co zrobiłem .
Po słowach Zayna znowu zapanowała cisza, postanawiasz ją przerwać i przytulasz leżącego chłopaka 
- Już dobrze, kocham cię - oznajmiasz wtulona w chłopaka
- nie gniewasz się 
- nie - mówisz 
Minęły dwie godziny i Zayn znowu usiadł przed laptop, włączył twittera 
- i co mam im teraz na to wszystko odpisać- pyta 
- to tylko od ciebie zależy 
- Nie może być tak że jak wszystko jest dobrze to jest i love you Zayn a jak jeden błąd to mnóstwo hejtów,  napisze dwa pożegnalne tweety i  usunę twittera , tak, tak będzie najlepiej . I tak zrobił po czy podszedł do ciebie i mocno przytulił 
- kocham cię

Tatki imagin w temacie, mam nadzieję że nikt z was nie wysłał hejta do Zayna po tym filmiku ? Ja nie wysłałam ani jednego i dobrze mi z tym, Zayn usunął twittera aby zakończyć kłótnie ale to nic nie dało. Ok, ok to teraz oceńcie tego imagina.

sobota, 18 sierpnia 2012

Harry

Promienie słoneczne przezierają się przez rolety do twojego pokoju, w tle słuchać radosną muzykę, wszyscy w domu biegają jak oparzeni, ty z uśmiechem witasz kolejny dzień ale to nie jest zwykły dzień to dzisiaj masz związać się do końca życia na dobre i na złe ze swoim wymarzonym mężczyzną.
- A co ty jeszcze nie gotowa - pyta z przerażeniem mama
Nie czekając na twoją odpowiedź zaczyna cię szykować między innymi malować, ubierać itp.
Po dwugodzinnym szykowaniu wyglądasz olśniewającą. Weszłaś do kościoła goście już czekali stali rodzice, przyszli teściowie no i on twój ukochany Harry, też wyglądał pięknie widać było że się stresuje, ale to normalne. Po mszy wszyscy zaczęli składać wam życzenia i dawać prezenty. Przed kościołem stała także reszta zespołu, podchodzi do was Louis
- no stary to żeś się wpakował teraz do końca życia z jedną panną - kręci głową i zerka na Harrego jednak ten uśmiech się i całuje cię w policzek.
- mamy dla was niespodziankę z chłopakami postanowiliśmy że chcielibyście teraz pobyć trochę sami i załatwiliśmy wam lot na Hawaje - oznajmia Zayn i puszcza ci oczko
- ale jak to przecież my nie jesteśmy gotowi nie spakowani, kiedy to ma być - pytasz z przerażeniem
- dzisiaj a właściwie to za raz, spakowaliśmy was - mówi Liam
- tak tylko [T.I] nie pakowaliśmy twojej bielizny, no wiesz żeby Harry miał więcej frajdy - zaczyna się śmiać Lou. Patrzysz na niego z pytającym wzrokiem
- żartowałem przecież, o limuzyna bawcie się dobrze - oznajmia na koniec
Żegnacie się z gośćmi i wsiadacie do limuzyny, po drodze zajeżdżacie po walizki do domu .
* w czasie jazdy *
- to miło ze strony chłopaków że załatwili nam tą wycieczkę prawda - pytasz Harrego
- Nie spodziewałem się tego ale fajnie jest - zaczyna się śmiać
- Już nie mogę się doczekać nocy poślubnej - wtrąca Harry wlepiając w ciebie wzrok, przygryzając wargi
- Hahahaha - zaczynasz śmiać
- Oj tak, tak mężu - z uśmiechem na twarzy mówisz do Harolda
- Żono - mówi stanowczym głosem Harry . Jednak po chwili obydwoje wybuchacie śmiechem . Po uporczywej przejażdżce jesteście na miejscu. Wchodzicie do domku dla nowożeńców ty od razu się przebierasz i lecicie na plaże, jest już wieczór , siadacie na kocu wpatrując się w zachodzące słońce i na to jak fale rozbijają się o brzeg
- jest cudownie - wtrącasz
Harry obejmuje cię za ramie i mocno przytula szepcząc
- Kocham cię - łza zakręciła ci się w oku gdy to usłyszałaś
- też Cię kocham skarbie - odpowiadasz
- A co jeśli w życiu nie zawsze będzie się tak dobrze układało, czy zawsze już będziemy razem a co jeśli jedno z nas zwątpi - pyta Harry
- zwątpi w miłość ? to nie możliwe, słuchaj kochanie przed chwilą przysięgaliśmy sobie miłość do końca życia i ja mam zamiar dotrzymać obietnicy- mówisz przez łzy z wzruszenia
- ja też dotrzymam- chłopak całuje cię w usta i razem udajecie się do waszego domku.
Po wejściu do domu Harry wyrzuca wszystko z rąk i popycha cię na łóżko jednocześnie kładzie się na tobie i zaczyna cię namiętnie całować, podoba ci się jego zachowanie, w takich momentach jest stanowczy ale za to taki czuły i delikatny kochasz to w nim . Po nocy pełnej przygód budzisz się rano i z uśmiechem na twarzy witasz kolejny dzień bo cały twój świat trzyma cię w objęciach.
Hej na wstępie chciałabym Was przeprosić za to że w ostatnim czasie nic nie dodawałam, no ale nie miałam czasu i weny :) I jak podoba się imagin ? Myślę że czytaliście co ostatnio o komentowaniu napisałam ? A więc jeszcze raz was proszę jeżeli czytacie to skomentujcie bo to daje wene a im większa wena tym częściej będę dodawała :) 
Ok to teraz komentujcie ok ? - ok xd . <33 

czwartek, 16 sierpnia 2012

WAŻNE

Pisze od razu nie owijając w bawełnę, więc chodzi o to że NIE KOMENTUJECIE. Piszę imaginy i widzę że są wyświetlenia ale mam wrażenie że pisze sama dla siebie i nikt tego nie czyta a myślę że to nie jakiś wielki problem napisać komentarz to tylko kilka literek a dla mnie to ma duże znaczenie bo to daje wenę, na prawdę.. a więc proszę jeżeli teraz to czytasz to skomentuj proszę bo tak mi przeleciała myśl żeby usunąć tego bloga no ale piszę to z prośbą do was i myślę że nie będę musiała tego robić a więc jeszcze raz : czytasz=komentujesz. Dziękuje.

czwartek, 9 sierpnia 2012

Zayn

Na dworze jest pochmurno, pada deszcz, ulice są puste przez okno widać tylko ludzi uciekających przed deszczem, zeszłaś na dół do salonu siadając na kanapie i wpatrując się w wyłączony ekran telewizora przypomniałaś sobie że dzisiaj mija miesiąc odkąd rzucił cię twój chłopak Zayn z oczu uroniły ci się dwie łzy i zaczęłaś wspominać jak to wam było dobrze jak się dogadywaliście jednak pewnego dnia nie było tak wesoło wtedy kiedy Zayn zaprosił cię na poważną rozmowę zarzucał ci zdradę, wypierałaś się bo nigdy byś go nie zdradziła ale on nie wierzył jednak po pewnym czasie zrozumiał że popełnił błąd i chciał twojego powrotu, nie zgodziłaś się najpierw to wyzywa od szmat że się puszczasz z byle kim a teraz.. teraz to niech spada dupek jeden. Dostałaś smsa był od Zayna ,, Musimy pogadać, zadzwoń proszę '' odczytałaś smsa i bez żadnego zamiaru dzwonienia do niego włączyłaś telewizor akurat puszczali wywiad z 1D na twoje nieszczęście były reklamy ,, widać że on też pamięta że dzisiaj mija miesiąc odkąd zarzucał mi coś czego nie zrobiłam, a teraz każe oddzwaniać a co to ja niech sam zadzwoni skoro mu zależy '' - pomyślałaś . Po reklamie zaczął się wywiad chłopcy opowiadali o swoim życiu gdy w końcu reporterka zapytała ich o to jak im się układa z dziewczynami. Louis i Liam bardzo chwalili swoje dziewczyny, znałaś Danielle i Eleanor i wiedziałaś że to wspaniałe dziewczyny. Do Niallera reporterka zaczęła mówić o Demi Lovato jednak biedaczyna tylko się zarumienił i pozostawił to bez odpowiedzi Harry natomiast znowu zarywa do jakiejś modelki. ,, no i nadeszła kolej na Zayna ciekawe co powie '' - pomyślałaś .
R: Zayn a tobie , jak tam się układa z [T.I] ? 
Z: To skomplikowane - spuścił głowę w dół. Nie wiedziałaś co o tym myśleć miałaś mętlik  w głowie bo nie wiedziałaś czy mu zależy jeszcze na tobie czy nie, właściwie to minął miesiąc a ty nadal go kochałaś ponad życie więc czekałaś z nadzieją aż zacznie żałować i wrócisz do niego a jego stać tylko na '' to skomplikowane '' - powiedziałaś sama do siebie i dalej wsłuchiwałaś się w słowa swojego byłego.
R:  a co dokładniej jest takie skomplikowane ? - pytała zawzięcie reporterka
Z: To jest w tym skomplikowane że my się rozeszliśmy miesiąc temu, to znaczy ja ją rzuciłem bo posądzałem ją o zdradę ale ona tego nie zrobiła teraz o tym wiem a wcześniej..- zawiesił głos, łza spłynęła mu po policzku ale kontynuował:
- wcześniej byłem głupi, ktoś mi pokazał jej zdjęcie z jakimś facetem i od tego się zaczęły moje zarzuty ale po dłuższym przyjżeniu się temu zdjęciu zauważyłem że to fotomontaż, żałuje tego co zrobiłem, chciałem żeby mi wybaczyła ale gdybym był na jej miejscu zrobił bym to samo, zabrakło mi do niej zaufania a gdy kończy się zaufanie kończy się związek - chłopak skończył mówić a na jego twarzy można było zauważyć łzę jedną po drugiej spływające po policzku. Tobie też zachciało się płakać i wcale nie miałaś zamiaru tego ukrywać, Harry przytulił Zayn'a .
R: Zayn czy chciałbyś coś powiedzieć [T.I]
Z: Tak, [T.I] kochanie jeżeli to oglądasz to wiedz że jesteś najwspanialszą dziewczyną jaką kiedykolwiek poznałem i wiedz też że bardzo żałuje swojego zachowanie, przepraszam - po końcowej mowie Zayna wywiad zakończył się i chłopcy pojechali do domu, ty płakałaś nieopamiętanie tak bardzo było ci go żal, bez zastanowienia wzięłaś kluczyki od samochodu i ruszyłaś w stronę domu swojego ukochanego. Gdy dojechałaś, wysiadłaś z auta i udałaś się w stronę drzwi, dzwonisz dzwonkiem raz, nikt nie otwiera, dzwonisz drugi raz i zauważasz jak drzwi uchylają się to był Harry 
- Hej Harry jest może Zayn  - pytasz
- Hej, tak jest proszę wejdź
Weszłaś do domu zauważyłaś codzienny widok czyli Liama przed telewizorem, Niall coś jadł, Louis jadł marchewkę a Zayna ani śladu 
- Harry a gdzie dokładnie jest Zayn - pytasz z lekkim żartem w głosie
- Na górze w swojej sypialni .
Poszłaś na górę, już stałaś pod drzwiami chłopaka gdy nagle ogarnęła cię nie pewność nie wiedziałaś czy dasz rade ale chcąc nie chcąc weszłaś.
- Cześć Zayn- mówisz drżącym głosem
- [T.I] nie spodziewałem się ciebie tutaj
- musimy pogadać- siadasz na fotelu obok chłopaka
- tak wiem mam ci coś do powiedzenia- Zayn zaczyna cię przepraszać , mówić że tego nie chciał i że to się więcej nie powtórzy 
- oglądałam wasz wywiad i zrobiłeś na mnie duże wrażenie - uśmiechasz się do chłopaka
- czyli dasz mi jeszcze jedną szansę - pyta z niedowierzaniem i radością jednocześnie
- no pewnie że ci dam drugą szansę - uśmiechacie się do siebie Zayn zaczyna cię całować najnamiętniej chyba jak potrafi, minęło pięć minut a chłopak nie przestaje cię całować wtedy już wiedziałaś że szykuje się długa noc ;) 

Chcieliście wesoły to macie wesoły :D proszę o komentowanie <333


niedziela, 5 sierpnia 2012

Louis

- Musimy pogadać - powiedział 
- Mhm.. o co chodzi Louis - odpowiedziałaś siadając mu na kolanach 
- Bo za dwa dni mamy kolejną trasę, nie będzie długa bo tylko dwa tygodnie i myślę że nie masz nic przeciwko - spytał nieśmiało 
- Kochanie oczywiście że nie mam nic przeciwko będę tęskniła ale wiążąc się z tobą wiedziałam o tych wszystkich  trasach i się na to zobowiązałam tylko uważaj na te miliony fanek które chcą mi ciebie odbić - uśmiechnęłaś się lekko
- Hm.. widzisz miliony fanek a żadna nie jest w stanie cię zastąpić - powiedział a jednocześnie obdarował cię  buziakiem. 
* dzień wyjazdu * 
- Louis spakowany już jesteś
- Tak, spakowany - odpowiada
- A jedzenie które ci zrobiłam wsadziłeś do torby? - pytasz
- Tak wszystko spakowane , zachowujesz siak moja mama wiesz - podchodzi do ciebie i łapie w tali
- Ja się po prostu o ciebie martwię, o patrz Harry już przyjechał, będę tęskniła - przytulasz się do chłopaka
- Muszę już iść też będę tęsknił tylko nie zapomnij do mnie dzwonić i masz mieć skaypa włączonego kocham cię - wykrzyczał i pobiegł do samochodu Harre'go 
Następny dzień, budzisz się , otwierasz oczy a tu rozczarowanie zapomniałaś że nie ma twojego ukochanego chłopaka w tamtym momencie zatęskniłaś za nim choć dzień wcześniej wyjechał postanawiasz do niego zadzwonić:
- Hej, Louis jak ci minęła noc ? - pytasz
- O [T.I] słonko właśnie miałem do ciebie dzwonić, dobrze chociaż pusto tak bez ciebie w tym łóżko miałem a ty - zaśmiał się 
- Też mi cię brakuje a noc to tak sobie , a jak tam chłopaki ? 
- dobrze, słuchaj muszę kończyć  bo Paul coś tam roztłumacza więc papa kocham cię - i się rozłączył
Ubrałaś się zrobiłaś zakupy, dzień jak co dzień tylko że bez Louis po powrocie ze sklepu dostałaś smsa od Lou żebyś weszła na skaypa i tak zrobiłaś rozmawialiście około godziny. Minęły trzy dni bardzo tęskniłaś za swoim chłopakiem ale musiałaś dać radę w końcu on ma taką pracę .Aby chociaż na chwilę zapomnieć o Louisie wybrałaś się na zakupy 
-  Jejku chyba mam zwidy - powiedziałaś sama do siebie po tym jak w tłumie ludzi na chwilę przed oczami przemknęła ci osoba identyczna jak Louis. No ale nic , poszłaś dalej w poszukiwaniu ubrań ale to się powtórzyło znowu ' go zobaczyłaś ' po raz kolejny to zlekceważyłaś i ruszyłaś przed siebie.
* 15 minut później * 
Idziesz ulicami miasta gdy nagle ktoś łapie cię za talie od tyłu 
- Aaa co ty wyprawiasz zboczeńcu - wykrzyczałaś z przerażenia i zauważyłaś Louisa szczerzącego swoje białe ząbki 
- O Boże Louis to ty ? ale jak to przecież miałeś mieć trasę co ty tu robisz - mówiłaś z niedowieżaniem że to on
- Przerwaliśmy trasę bo Zayn się rozchorował a przy okazji wcale mnie to nie zasmuciło bo to był dobry pretekst do spotkania się z tobą, tak bardzo tęskniłem - pocałował cię w usta
- Jej ja też tęskniłam, kocham cię, wracajmy już do domu wszystko mi opowiesz
- Z tobą zawsze - obiął cię i razem pomaszerowaliście do domu .
Ta trasa koncertowa właściwie przerwana ale trasa uświadomiła ci tylko że Louis to jest ten jednyny że tylko z nim chcesz spędzić resztę życia i z nikim innym.

No i jak , podoba się ? Proszę jeśli to czytasz to skomentuj <33

czwartek, 2 sierpnia 2012

Liam

Masz chłopaka z Polski Mateusza, układa wam się dobrze wielokrotnie wyjeżdżałaś do Londynu do swoich rodziców którzy tam pracują lecz po dwóch tygodniach wracałaś a te wyjazdy tylko umacniały związek twój i Mateusza. Twój chłopak zaproponował wyjazd do Londynu na wakacje jednak ty nie wiesz gdzie zamierza cię zabrać. * pakujecie się *
- Mateusz gdzie jedziemy - pytasz z lekką już złością 
- Nie powiem choćbyś nie wiem jak mnie prosiła , dowiesz się na miejscu 
- Nie , ja się tak nie bawie , wiesz że nie lubie niespodzianek 
- Nie złość się i zaufaj mi, kocham cię i mam zamiar się tobą zaopiekować na wspólnych wacjach
Czujesz jak ręce Mateusz obejmują twoją talię, jego cudowne usta muskają twoją szyje co sprawia ci wiele przyjemności jednak chłopakowi zachciało się czegoś więcej o wiele więcej a ty nie odmawiałaś podczas dwugodzinnego kochania się przemawiasz:
- Mateusz mam pytanie
- Hm.. teraz ? No dobra co to za pytanie - odpowiada z żartem w głosie 
- Nie wiem czy wiesz ale za pół godziny mamy samolot
- O ja.. no tak ! dobra miło było ale się skończyło skarbie wstajemy torby do rączek i spadamy na lotnisko
Podarowałaś mu causa prosto w usta i udaliście się na lotnisko. * w samolocie *
 - Teraz powiesz mi gdzie lecimy ? - pytasz
- No dobra, a więc to Londyn 
Ze szczęścia z całej siły przytuliłaś swojego chłopaka. Zachciało ci się do toalety więc wychodzisz jednak wracając zauważasz że Mateusz nie marnował czasu i znalazł sobie na te 5 minut pocieszenie w postaci innej dziewczyny
- Mhm - krząknęłaś - nie przepraszam ja wam czasami - pytasz z oburzeniem
- O już jesteś, ale oczywiście że nie przeszkadzasz my tu tylko rozmawiamy
Po tym jak nieznajoma opuściła twój fotel stewardesa zapowiedziała że zaraz lądujecie. * 10 min później *
Samolot bezpiecznie wylądował , zadzwoniłaś do mamy i powiedziałaś że jesteście w Londynie a następnie poszłaś z Mateuszem do pokoju w hotelu.
- Śliczna jesteś wiesz ? - przemówił trzymając cię na kolanach i wpatrując się w twoje zielone oczy
- Ha, ja śliczna dobra śmieszny jesteś a tak po za tym to wyjdę na chwilę przed hotel, no wiesz przewietrzę się słabo mi jakoś
- Dobra tylko szybko wracaj przygotuje coś specjalnego - oznajmił przygryzając wargi
* Przed hotelem *
Usiadłaś na ławce i wpatrywałaś się w gwiazdy bo była już noc
- Cześć, a co ty tu tak sama siedzisz - odezwał się nieznajomy głos
- Yy.. cześć wyszłam się przewietrzyć
- a tak w ogóle to jestem Liam a ty ?
- [T.I] - odpowiedziałaś beznamiętnie
Głowę masz odwróconą w przeciwną niż chłopak siedzący obok ciebie jednak cały czas czujesz jego wzrok na sobie
- No dobra, kim ty jesteś i dlaczego się ciągle na mnie gapisz - pytasz z lekkim wykrzyknikiem
- Nie ważne kim jestem, bardziej interesuje mnie to kim ty jesteś
- słuchaj miło było ale muszę już iść, pa
Odchodzisz w stronę drzwi do hotelu
- Czekaj ! - krzyczy Liam
- Czego ode mnie chcesz - pytasz z rezygnacją
- dasz mi numer ?
- jeśli dasz mi spokój to co mi szkodzi - podajesz numer
chłopak okazał  smajla i się pożegnaliście, każde z was poszło w swoją stronę .
* w hotelu *
Wchodzisz , w samych drzwiach zauważasz Mateusz leżącego w samym bokserkach na łóżku, wokoło płatki róż, wino, zgaszone światło, świeczki
- jej Mateusz nie ma co się oszukiwać postarałeś się - siadasz na fotelu
- Nie przyjdziesz do mnie ? - pyta z rozczarowaniem
- Słuchaj, nie mogę - spuszczasz głowę w dół
- Ale jak to nie możesz , dlaczego ?!
- Bo teraz zaczęły mi się te dni - podnosisz głowę do góry i patrzysz mu prosto w oczy
- Zawsze musisz mieć te twoje ' te dni ' wtedy kiedy ja chcę.. no wiesz - podnosi głos, wstaje z łóżka
- ale to że niby to moja wina jest ?! - zaczynasz krzyczeć
- robisz to jakby na złe
- Nie no dość tego, wychodzę, gdybyś był trochę mądrzejszy to wiedziałbyś że to się dzieje wtedy kiedy ja nie wiem - trzaskasz drzwiami
Idziesz alejkami przed hotelem i jakby na złe czy może na dobre natykasz się na Liam'a
- o hej, to znowu ty - mówi
- yhm.. tak to znowu ja , słuchaj muszę iść - omijasz go i idziesz przed siebie
- ej poczekaj, mogę w czymś ci pomóc ? - pyta nieśmiało
Nic nie odpowiadasz masz mętlik   w głowie z jednej strony chcesz kogoś kto cię po prostu przytuli i nic więcej niech zostanie tylko na przytuleniu, lecz z drugiej strony pokłóciłaś się z chłopakiem i nie powinnaś, pozostajesz w milczeniu
- no chodź tu - podchodzi do ciebie i przytula chyba najmocniej jak się da
- Dziękuje Liam, tego mi było trzeba - oznajmiasz wtulona w jego umięśnione ramiona
- Przejdziemy się - mówi
Czujesz się przy nim taka bezpieczna to uczucie którego nigdy nie doznałaś będąc przy Mateuszu nie widząc skąd ani jak wasze ręce zetknęły się a wasze palce zaplotły się w sobie, tak spędziłaś resztę wieczoru, zanocowałaś u Liam'a w pokoju, ty na łóżku a on na podłodze. Myślałaś bardzo dużo, zwierzyłaś się Liamowi i doszłaś do wniosku że już nie czujesz tego samego do Mateusza co kiedyś i tak mu powiedziałaś. Tak, zerwałaś z nim. Myślałaś że on jest inny lecz się myliłaś zaczął cię wyzywać od szmat itp. z płaczem wybiegłaś z hotelu gdzie czekał na ciebie już Liam
- Ej ty wracaj mi tu natychmiast - wybiegł z pokoju twój ex i zaczął robić awanturę - a więc to dla tego gnojka mnie rzuciłaś ?!  - zaczął krzyczeć .
- [t.i] chodź idziemy stąd - przytulił cię Liam i złapał za rękę
- dobrze - odpowiedziałaś z łzami w oczach
* godzinę później z Liamem nad rzeką *
- Liam dziękuje ci bardzo za to co dla mnie zrobiłeś, za to że pomogłeś mi zerwać z tym dupkiem, za to że okazałeś się przyjacielem chociaż nie mal cię nie znam, a więc dziękuje - łzy napływają ci do oczu
- Już mała, nie płacz zobaczysz wszystko będzie dobrze, zapomnisz o Mateuszu.
Rozmawialiście godzinami, po tej rozmowie znacznie więcej wiedziałaś o chłopaku który m jest Liam.
* następny dzień *
Wstajesz rano, załatwiasz poranną toaletę, zjadasz śniadanie ; wynajęłaś swój pokój .
Idziesz w stronę hotelu w którym wynajmuje pokój Liam, wokoło karetki, policja podbiegasz do jakiejś kobiety :
- Co tu się stało dlaczego tyle policji i karetka ? - pytasz
- Ja dokładnie nie wiem, ale podobno odbyła się tu bójka pomiędzy dwoma chłopakami i jeden drugiego tak popchnął że ten wypadł przez balkon, nie wiem chyba jakąś dziewczynę chodzi
- O nie ! - biegniesz z przerażeniem do hotelu , do pokoju Liam'a, jednak policja zabiera cię stamtąd. Widzisz Liam'a na noszach wkładanego do karetki a obok w radiowozie za drzwiami Mateusza podbiegasz do niego i bez namysłu zaczynasz walić w szybę i krzyczeć :
- Jak mogłeś, kiedyś cię kochałam a teraz nienawidzę, słyszysz ty draniu nienawidzę cię chciałabym żebyś to ty wypadł z tego balkonu a nie Liam ! - krzyczysz przez szybę łykając łzy.
Jednak Mateusz nic nie odpowiada tylko spuścił głowę w dół.
Jedziesz do szpitala, tam wbiegasz na recepcje i pytasz gdzie leży Liam Pyne , biegniesz do jego sali i widzisz przez okienko jak lekarze odchodzą od jego łóżka
- Panie doktorze co Liam'em wyzdrowieje ? - pytasz z nadzieją w głosie
- Zrobiliśmy co w naszej mocy, obrażenia były zbyt poważne chłopak podczas spadania upadł plecami o ziemię co spowodowało że - lekarzowi napłynęły łzy do oczu
- że co ?! - trzymając w ręku ramiona lekarza potrząsasz nimi łykając łzy
- On nie żyje - odpowiedział  i odszedł
Zjechałaś plecami po ścianie i płakałaś bo tylko to mogłaś zrobić, Mateuszowi nigdy w życiu tego nie wybaczysz, załatwił ci traumę do końca życia. Wróciłaś do Polski tu na nowo chcesz ułożyć sobie życie i jak na razie postanowiłaś że to koniec z chłopakami, zbyt wiele krzywdy ci wyrządzili a szczególnie jeden ten przez którego twoja wakacyjna miłość nie żyje, wakacje kończysz z myślą że były one najgorsze w twoim życiu.


Proszę jeśli czytasz to skomentuj bo to daje wenę :D