Translate

czwartek, 28 marca 2013

Harry

- znowu to zrobiłaś! - krzyknął Harry od razu po wejściu do domu
- o czym ty mówisz? - spytałaś zdezorientowana
- nie udawaj, robisz to specjalnie. Zabawiasz się z każdym kompletnie mnie ignorując! Idziemy na imprezę razem a ty traktujesz mnie jak powietrze a jednocześnie kleisz się do każdego faceta który  do ciebie się zbliży! - krzyczy na ciebie
- Nie przesadzaj. Wcale że tak nie jest , to ty jesteś za bardzo zazdrosny, wszystko wyolbrzymiasz! - krzyczysz.
- Jasne, najlepiej powiedzieć że to moja wina i samemu umyć rączki! - chłopak chodzi od kąta do kąta, jest ostro wkurzony jednak nie robi to na tobie wrażenia.
- pan doskonały się odezwał! Tylko, że jak ty przez jakiś czas się spotykałeś ze swoją ex to nie miałam pretensji, wierzylam w każde twoje słowo! A ty?! Jak ty się zachowujesz - krzyczysz
- daje ci to satysfakcje czy jak? - pyta
- co mi daje satysfakcje ? - pytasz
- to że zachowujesz się jak dziwka ! - wykrzyczał ci prosto w twarz
- przesadziłeś! Mam dość tej twojej chorej zazdrości i tego całego chorego związku!! - krzyczysz najgłośniej jak potrafisz mając już łzy w oczach.
- Zrywasz ze mną - pyta zaskoczony
- Tak zrywam z tobą! Żałuje że cię w ogólne poznałam, są z tobą same problemy! - krzyczałaś cała już zapłakana po czym pobiegłaś na górę, trzasnęłaś drzwiami i rzuciłaś się na łóżko. Nie mogłaś spać, w głowie miałaś tylko słowa które przed chwilą powiedziałaś Harremu, to co on teraz robi, czy sobie poszedł, przypomniały ci się wszystkie chwile z nim, pierwsze spotkanie, pierwsze w osobowościach rozeznanie, pierwszy pocałunek. Nie spałaś całej nocy, płakałaś. Rano twoje oczy były całe podpuchnięte, nie dość że czułaś się fatalnie to do tego wyglądałaś fatalnie. Wyszła z sypialni, rozejrzałaś się po domu, Harrego nigdzie nie było, jego rzeczy też nie było, spakował się i sobie poszedł. Łzy zaczęły spływać ci po policzkach . Na prawdę to go jeszcze kochałaś tylko ta jego zazdrość była nie do wytrzymania. Usłyszałaś dzwonek do drzwi, idziesz je otworzyć i widzisz Liama.
- Hej [T.I.] przeszedłem pogadać - mówi bezsensownie przedreptując nogami.
- Hej, wejdź do środka - zapraszasz go - domyślam się o czym przyszedłeś rozmawiać, ale ja nie mam na to ochoty - powiedziałaś
- On cierpi, żałuje swojego zachowania ale obydwoje nie jesteście bez winy. Pogadaj z nim on cię kocha i ty go pewnie też - mówi wpatrując się w twoje oczy
- Nie mamy już o czym rozmawiać . Ostatnio ciągle się kłóciliśmy - pociągasz nosem.
- Chcesz mi powiedzieć, że nie byłaś z nim szczęśliwa?
Nastaje cisza, zaczynasz płakać. Przybliżasz się do Liama aby go przytulić.
- już dobrze - pociesza cię. - on może przesadzał, ale to nie powód aby się rozstawać, tyle razem przeżyliście, nie zachowujcie się jak dzieci - dodał.
Słowa Liama dały ci wiele do myślenia, zaczynasz postrzegać to inaczej, to że był zazdrosny oznacza tylko, że bardzo mu na tobie zależało, nie wolno go za to winić .
- Ja już pójdę, razie - mówi chłopak . Przytakujesz mu po czym odprowadzasz go do drzwi.
Postanawiasz przeprosić swojego chłopaka. Ubierasz się ładnie, włosy związujesz w koka, robisz makijaż i jesteś już gotowa.
*puk puk*
Drzwi otwiera ci Harry. Widzisz jego zdziwienie gdy cię zobaczył.
- część - mówisz niepewnie. - mogę wejść? - pytasz
- yyee - jest zakłopotany, nie rozumiesz za bardzo jego zachowania.
- coś się stało - pytasz
- Nie. Proszę wejdź - drapie się po karku.
- chciałam porozmawiać.
Chłopak patrzy na ciebie, nie odzywa się .
- To co było wczoraj to.. poniosło mnie.. nie chcę żyć bez ciebie - mówisz z łzami w oczach.
Harry usiadł obok ciebie , wziął twoją dłoń.
- To ja źle się zachowałem, nie powinienem być zazdrosny o każdego chłopaka z którym rozmawiasz. Ale ty powinnaś też zrozumieć mnie. Postaw się na moim miejscu, mając taką dziewczynę jak ty ciężko jest zachować spokój - puścił ci oczko
- co mam przez to rozumieć?
- Kocham Cię i nie chcę Cię stracić rozumiesz?
- rozumiem - przytakujesz - też Cię kocham - mówisz.
Harry obdarował cię namiętnym pocałunkiem .
Łeeee jaki okropny wyszedł, ale nic innego mi do głowy nie przychodziło.
Ostatnio zaniedbałam bardzo bloga, nawet już chciałam go usunąć..
Piszcie czy wam się podoba, szczerze, przyjmę każdą krytykę.
Jak myślicie można coś zmienić na blogu ? Rozpatrzę każdą propozycję.
I love U <33


13 komentarzy:

  1. jaki okropny?! on jest zajebisty <3 wielbię cię :* nie usuwaj bloga , jest super *O*

    OdpowiedzUsuń
  2. jaki fajny <3 naprawdę mi się podoba ;) i nie usuwaj bloga ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten imagin wcale nie jest zły jest bardzo dobry :). Nie usuwaj bloga jak dla mnie nie musisz tu nic zmieniać :). Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny !! ^^ Nie usuwaj Bloga ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest cudowny! Ja się tak wczytałam że nie zauważyłam nawet kiedy mama krzyknęła do mnie żebym zszedła na dół. Jej mina mnie rozbawiła jak usłyszała, że nic nie słyszałam... Ale pomińmy to. Jest zarąbiście :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham, kocham, kocham !!! <3


    http://opowiadanie1d-niesamowite.blogspot.com/ zapraszam do mnie ; )

    OdpowiedzUsuń
  7. Zjaebistyyy !!! ;o

    OdpowiedzUsuń
  8. Ej weź , zajebista jestes *o* ! ja przy tobie czuję się jak beztalencie ( w sumie i tak jestem xd ) WEŹ DAWAJ NASTĘPNY <33

    OdpowiedzUsuń
  9. BOSKI *_*
    Kocham jak piszesz !
    Wbijaj do mnie:
    http://kocham-one-direction-bejbe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Imagin zajebisty ale Ty jesteś okropna jak tak o nim piszesz ;3 Czekam na więcej! ( może następny o Louis'sie ). Zapraszam -> http://imaginoonedirection05.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Jaciee *_____________________________*.
    Cudownyy <3333.

    OdpowiedzUsuń
  12. Całkiem fajny ;))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz ♥